Duda o opozycji: łamała zasady demokratyczne, a dziś krzyczy, że broni demokracji

Prezydent: nie może być tak, że Trybunał jest nasz, czy wasz
Prezydent: nie może być tak, że Trybunał jest nasz, czy wasz
tvn24
Prezydent Andrzej Duda wygłosił wykład na Uniwersytecie Kopenhaskimtvn24

Źródłem sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego są działania obecnej opozycji z czasów, gdy sprawowała ona władzę - ocenił w piątek prezydent Andrzej Duda na Uniwersytecie Kopenhaskim. - Nie może być tak, że Trybunał jest nasz, czy wasz; Trybunał powinien być pluralistyczny - dodał.

Składający wizytę w Danii prezydent wygłosił na Uniwersytecie Kopenhaskim wykład pt. "Odliczanie przed Szczytem NATO w Warszawie: jaka jest przyszłość bezpieczeństwa europejskiego?". Następnie wziął udział w debacie ze studentami i zaproszonymi gośćmi.

PO-PSL podjęły działania, "które nie mieszczą się w standardach"

Prezydenta zapytano, czy prowadzona wobec Polski przez Komisję Europejską procedura ochrony praworządności może wpłynąć na zbliżający się, lipcowy szczyt NATO w Warszawie. - Żadna rozsądna władza w kraju demokratycznym nie pozwoli na to, by ktoś jej odebrał władzę w sposób niedemokratyczny – odpowiedział Duda. Przypomniał, że gdy w maju ub. roku odbierał zaświadczenie o wyborze na prezydenta, zwrócił się do ówczesnej koalicji rządzącej PO-PSL, aby przed jego zaprzysiężeniem i przed nadchodzącymi wówczas wyborami parlamentarnymi nie dokonywać zmian, które będą miały skutki ustrojowe. Prezydent ocenił, że podjęte mimo tego apelu przez ówczesną rządzącą koalicję działania nie mieściły się "w żadnych standardach państwa demokratycznego czy państwa praworządnego". Stwierdził, że wprowadzone wówczas przez rządzących zmiany miały doprowadzić do tego, iż mieliby w TK 14 na 15 sędziów.

O sporze wokół SN w USA

Duda mówił, że w Stanach Zjednoczonych trwa spór dotyczący desygnowania dziewiątego sędziego Sądu Najwyższego. - Proszę zauważyć, ile miesięcy przed wyborami prezydenckimi ta sprawa się rozpoczęła, przed przejęciem urzędu prezydenta, co nastąpi w styczniu przyszłego roku, to praktycznie rok. A tu były niecałe dwa miesiące. I dokonano tych zmian prawnych de facto w ostatniej chwili przed wyborami, dokonano wyboru pięciu sędziów ze złamaniem konstytucji. I to jest źródłem tego sporu, który w Polsce jeszcze trwa – powiedział prezydent.

(Przypomnijmy, że 3 grudnia 2015 r. TK orzekł, że wybór trzech sędziów był zgodny z konstytucją, a dwóch - nie.) Spór ten - dodał - "został rozpoczęty przez obecną opozycję, która złamała wtedy zasady demokratyczne, demokratycznego państwa prawa, a dziś krzyczy, że broni demokracji". Od tego czasu - mówił - TK orzekał w szeregu spraw. - Niestety TK bierze udział w tym sporze, a jego prezes w sposób wyraźny po jednej ze stron sceny politycznej, co - w moim przekonaniu - nigdy nie powinno mieć miejsca – ocenił prezydent. - Niestety zdarzyła się sytuacja, która w kraju rzeczywiście praworządnym nigdy nie powinna mieć miejsca. (...) Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której TK łamie konstytucję. Bo jeżeli tak się dzieje, to cóż nam pozostaje? Kto ma jej przestrzegać? Jak namówić zwykłego obywatela, by przestrzegał prawa w sytuacji, gdy nie przestrzega go TK. A tak się niestety stało w Polsce. To jeszcze bardziej pogłębiło ten spór – powiedział Duda.

"Dziś to wymaga zmian prawnych"

Zdaniem prezydenta, nie ma wątpliwości, że spór, który rozpoczął się w polskim parlamencie, także tam musi się zakończyć. - Nie tylko z przyczyn czysto politycznych, ale również całkowicie pragmatycznych. Dziś to wymaga zmian prawnych, by spór zakończyć – dodał. Zaznaczył, że w rozmowach uczestniczy rząd i Komisja Europejska. - Mam nadzieję, że ten spór wkrótce się zakończy – dodał Duda. Dodał, że na spór wokół TK nie można patrzeć w sposób całkowicie jednostronny, jak - zdaniem prezydenta - jest on bardzo często przedstawiany w mediach na zachodzie Europy. Bo – kontynuował Duda – ma on źródło w działaniach poprzedzających wybory parlamentarne. - Powód był bardzo prosty. Tego dzisiejsza opozycja w zasadzie nie ukrywała: "jeżeli będziemy mieli 14 na 15 sędziów TK, to możecie sobie robić te zmiany, które obiecywaliście ludziom w czasie kampanii wyborczej, i tak nic z tego nie będzie, bo my wszystko wam skierujemy do TK, do naszego TK" – powiedział. - Nie może być tak, że Trybunał jest nasz, czy jest wasz. Trybunał powinien być pluralistyczny. Pluralizm Trybunału nie może oznaczać tego, że jedna strona sceny politycznej ma 14 na 15 sędziów, bo jest to oczywisty absurd – powiedział prezydent.

Spór o TK

Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który od końca listopada do początku kwietnia nie wydawał innych orzeczeń niż związanych ze sprawami TK. Według informacji na stronie TK, skład orzekający Trybunału liczy obecnie 12 osób. 3 grudnia 2015 r. TK orzekł o niekonstytucyjności przepisu ustawy o TK w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch nowych sędziów TK - w miejsce tych, których kadencja wygasła w grudniu. Tym samym TK uznał, że wybór pozostałej trójki - Hausera, Jakubeckiego i Ślebzaka - był zgodny z konstytucją. Prezydent nie odebrał od tych trzech osób ślubowania.

TK nie wyznaczał do kwietnia terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu, nie był to wyrok i dlatego nie został opublikowany; podobnie nie są publikowane kolejne wyroki, wydawane z pominięciem grudniowej noweli (zdania odrębne 9 marca złożyli sędziowie Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski). Po zbadaniu tej nowelizacji TK wydaje kolejne wyroki.

Autor: mart,mw//rzw / Źródło: PAP

Raporty: