"Informacje użyteczne dla twojego ojca". Donald Trump Jr. pokazał maile


Donald Trump Jr. zgodził się zeszłego lata na spotkanie z "rosyjskim prokuratorem", który miał posiadać informacje mogące obciążyć Hillary Clinton - wynika z wymiany maili opublikowanych przez najstarszego syna prezydenta USA na Twitterze.

W opublikowanym we wtorek na Twitterze oświadczeniu Donald Trump Jr. wyjaśnił, że udostępnia swoją wymianę maili ze specjalistą ds. PR Robem Goldstonem, by sprawa była "transparentna". Korespondencja dotyczy spotkania z rosyjską prawniczką, które odbyło się 9 czerwca 2016 roku.

"Informacje, które obciążą Hillary Clinton"

W mailu datowanym na 3 czerwca Goldstone relacjonuje, że zadzwonił do niego wspólny znajomy Emin i poprosił, by skontaktował się z Trumpem Jr. z powodu "czegoś bardzo ciekawego". "Prokurator koronny Rosji (Rosja nie posiada prokuratora koronnego, jedynie prokuratora generalnego - red.) spotkał się rano z jego (Emina - red.) ojcem i zaproponował dostarczenie sztabowi Trumpa oficjalnych dokumentów i informacji, które obciążą Hillary (Clinton - red.), jej kontakty z Rosją i będą bardzo użyteczne dla twojego ojca" - pisze do syna ówczesnego kandydata republikanów Goldstone.

"Są to oczywiście informacje z wysokiego szczebla i wrażliwe, ale jest to część wsparcia Rosji i jej rządu dla pana Trumpa" - dodaje Goldstone.

Donald Trump Jr. odpisuje po niecałych 20 minutach. Informuje, że chwilowo jest w rozjazdach, ale później powinien znaleźć czas na rozmowę na ten temat. "Jeśli to rzeczywiście to, o czym mówisz, będę zachwycony, zwłaszcza w późniejszej części lata" - wyjaśnia.

Maile opublikowane przez Donalda Trumpa Jr.

Spotkanie z prawniczką

Goldstone ponownie przypomina Trumpowi Jr. o sprawie kilka dni później. Po wymianie kilku maili organizacyjnych spotkanie zostaje wyznaczone na 9 lipca. Trump Jr. pisze, że "prawdopodobnie" będą mu towarzyszyć Paul Manafort, ówczesny szef kampanii wyborczej jego ojca i jego szwagier, Jared Kushner.

Ostatecznie 9 czerwca Donald Trump Jr., Manafort i Kushner spotykają się z rosyjską prawniczką, Natalią Weselnicką. W sobotę o spotkaniu napisał "New York Times", powołując się na informacje od trzech anonimowych doradców Białego Domu.

Po publikacji Trump Jr. przyznał, że rzeczywiście rozmawiał z prawniczką. Na początku wyjaśnił jedynie, było to "krótkie spotkanie zapoznawcze", które kobieta wykorzystała, by poruszyć temat zakończonego przez Rosję programu, w ramach którego Amerykanie mogli adoptować rosyjskie sieroty.

W kolejnym oświadczeniu, opublikowanym w niedzielę, Trump Jr. sprecyzował, że znajomy poprosił go o spotkanie "z osobą, która - jak mi powiedziano - może mieć informacje pomocne w kampanii". Zapewniał jednak, że nie zostały mu przekazane żadne informacje, które mogłyby zaszkodzić Hillary Clinton. Powtórzył, że prawniczka szybko skierowała rozmowę na zawieszony program adopcji przez Amerykanów rosyjskich sierot. "Stało się dla mnie jasne, że to był jej prawdziwy cel, a twierdzenia o posiadaniu potencjalnie pomocnych informacji były pretekstem do spotkania" - stwierdził syn prezydenta.

Oświadczenie na Twitterze

We wtorkowym oświadczeniu opublikowanym wraz z mailami, Trump Jr. wyjaśnia, że chce, by sprawa spotkania z 9 czerwca była w pełni "transparentna". "Pierwszy mail z 3 czerwca był od Roba (Goldstone - red.), który przedstawiał propozycję Emina, osoby, którą poznałem w 2013 roku przy okazji wyborów Miss Universe w pobliżu Moskwy. Emin i jego ojciec prowadzą szanowaną firmę w Moskwie" - tłumaczy syn prezydenta.

"Myślałem, że informacje na temat Clinton, które sugerowali, że mają, to zwykły Political Opposition Research (zbieranie materiałów na temat przeciwników politycznych, które zazwyczaj mają za zadanie ich osłabić - red.)" - dodaje.

Donald Trump Jr. wyjaśnia, że początkowo chciał porozmawiać o sprawie przez telefon. Jak relacjonuje, nie udało się jednak zaaranżować takiej rozmowy, a gdy okazało się, że kobieta będzie w Nowym Jorku, postanowił spotkać się z nią osobiście.

"Kobieta, jak już mówiłem publicznie, nie była pracownikiem rządowym. Nie miała żadnych informacji, które mogłaby nam dostarczyć i chciała rozmawiać o programie adopcji i ustawie Magnitskiego (ustawa Magnitskiego wprowadziła sankcje wizowe dla Rosjan łamiących prawa człowieka, a w odpowiedzi administracja Putina wprowadziła przepisy zakazujące Amerykanom adopcji rosyjskich sierot - red.)" - pisze we wtorkowym oświadczeniu.

Trump Jr. stwierdza też, że spotkanie miało miejsce, "zanim modna stała się obecna rosyjska gorączka".

Weselnicka zaprzeczyła w rozmowie z NBC News, jakoby działała w imieniu rosyjskiego rządu.

"New York Times" pisze we wtorek, że Trump Jr. udostępnił maile na Twitterze po informacji o tym, że ich zawartość zamierza wkrótce opublikować nowojorski dziennik.

Według anonimowego źródła, na które powołuje się Reuters, senacka komisja ds. wywiadu będzie chciała wezwać Donalda Trumpa Jr. na przesłuchanie. Jak podaje agencja, komisja chce także, by najstarszy syn prezydenta USA przekazał jej dokumenty będące w jego posiadaniu.

Ewentualne kontakt między członkami sztabu Trumpa a przedstawicielami Rosji badają obecnie specjalny prokurator Robert Mueller oraz kilka komisji Kongresu. Jest to część śledztw dotyczących ingerowania przez Rosję w proces wyborczy w USA w ubiegłym roku.

Autor: kg/adso / Źródło: Reuters, tvn24.pl, New York Times