Dagestan spłynął rosyjską krwią

 
Ataki na rosyjskich żołnierzy nie są rzadkością na KaukazieArch. TVN24

Trzech rosyjskich oficerów zginęło po ataku na bazę wojskową w Dagestanie - podały rosyjskie media. W sumie w ostatnich aktach przemocy na Kaukazie zginęło 7 osób.

W piątek po południu nieznani sprawcy zaatakowali bazę wojskową w mieście Bujnaksk w Dagestanie, zabijając trzech oficerów. Dwie godziny później w tym samym miejscu zasztyletowany został kolejny żołnierz, gdy niezidentyfikowani sprawcy przedostali się do bazy.

Ponadto w innym incydencie zastrzelony został przedstawiciel władz wsi Czerniajewka, w okolicach miasta Kizlar w pobliżu granicy z Czeczenią - poinformowało tamtejsze MSW.

Funkcjonariusze MSW nie żyją

W sąsiedniej Czeczenii zastrzeleni zostali dwaj funkcjonariusze wojsk MSW, którzy jechali w wojskowym konwoju. Kolejny żołnierz został ranny i trafił do szpitala.

Eskalacja przemocy notowana od ubiegłego roku w Dagestanie, Czeczenii i Inguszetii, a także zamachy samobójcze w moskiewskim metrze z marca tego roku przypomniały o długotrwałym konflikcie na Kaukazie Północnym.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24