Czterech strażaków zginęło w pożarze motelu


Czterech strażaków zginęło, a pięciu innych zostało rannych w piątek w czasie gaszenia pożaru motelu i restauracji w Houston w Teksasie - podały amerykańskie władze.

Straż pożarna poinformowała, że biorących udział w akcji gaśniczej strażaków przygniótł walący się dach. Trzech zginęło na miejscu, czwarty w szpitalu. - Niestety wewnątrz budynku było o wiele więcej ognia, niż się tego spodziewaliśmy. Konstrukcja budynku nie wytrzymała i runęła - poinformował szef straży pożarnej w Houston Terry Garrison. Płomienie pojawiły się w restauracji i kawiarni motelowej tuż po południu. Niemal natychmiast przedostały się do dalszych części budynku. W gaszeniu ognia uczestniczyło 150 strażaków. Pożar udało się opanować po około dwóch godzinach.

Autor: zś/tr / Źródło: PAP