Czeski minister: Wypiłem dwie szklaneczki i mnie zmogło

W obronie ministra Kalouska stanął jego szef, premier NeczasWikipeda (CC BY-SA) | Chmee2

Czeski minister finansów Miroslav Kalousek przyznał się w piątek, że występując poprzedniego dnia w telewizji był w stanie nietrzeźwym i wyraził ubolewanie z tego powodu.

Tłumaczył się przy tym, że działanie alkoholu nałożyło się na stres, jaki odczuwał z powodu nawiedzającej Czechy powodzi.

Minister: Wypiłem dwie szklaneczki

- Wczoraj po zakończeniu pracy wypiłem dwie szklaneczki i w związku z tym zmęczeniem totalnie mnie to zmogło - powiedział Kalousek, który w czwartek w rozmowie z internetową telewizją TN.cz wyrażał się w nieartykułowany sposób i miał problemy z kończeniem zdań. - Jest to coś, czego się wstydzę. Po prostu te stresujące dni były wyjątkowe, trzy noce nie spałem. Nie tylko rozwiązywaliśmy te kwestie dotyczące powodzi, mam także swój własny problem z powodzią - zaznaczył minister. Dodał, iż jego własny dom został zalany po raz trzeci w ciągu 11 lat. Premier Petr Neczas oświadczył w piątek, iż sprawa ta nie zasługuje na "żaden wielki komentarz". - Mogę tylko powiedzieć, że wszyscy jesteśmy pod wielką presją, że jesteśmy wszyscy wystawieni na stres, że jest to naprawdę bardzo męczące i nie ma sensu się w tych sprawach w jakiś sposób grzebać i wykorzystywać je do jakichś osobistych ataków. Ja ze swej strony uważałbym to za nieprzyzwoite - powiedział szef czeskiego rządu dziennikarzom po posiedzeniu powodziowego sztabu kryzysowego.

Autor: ktom//kdj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA) | Chmee2