W Arktyce rozpoczęły się manewry Cold Response z udziałem NATO

Źródło:
PAP
Polska Marynarka Wojenna na manewrach Cold Response w Arktyce (wideo archiwalne)
Polska Marynarka Wojenna na manewrach Cold Response w Arktyce (wideo archiwalne) Piotr Leoniak | Marynarka Wojenna RP
wideo 2/4
Polska Marynarka Wojenna na manewrachPiotr Leoniak | Marynarka Wojenna RP

W poniedziałek w norweskiej części Arktyki rozpoczęły się manewry Cold Response. Bierze w nich udział 30 tysięcy żołnierzy z 27 państw, w tym 23 członków Sojuszu Północnoatlantyckiego. W ćwiczeniach uczestniczą także Polacy. Rosja nie przyjęła zaproszenia jako obserwator.

Manewry, które mają symulować obronę Norwegii w ramach współpracy transatlantyckiej, zakładają wykorzystanie tzw. szpicy NATO. Jak podkreślił szef dowództwa operacyjnego norweskich sił zbrojnych gen. Yngve Odlo, "celem prowadzonych działań będzie nabycie doświadczeń w trudnych warunkach klimatycznych oraz pokazanie zdolności bojowych w sytuacjach wymagających reakcji".

Amerykańska piechota morska szykuje się do ćwiczeń Cold Response 2022 (Setermoen, Norwegia)Twitter/U.S. Marines

Oprócz Dalekiej Północy ćwiczenia zaplanowano także w środkowej oraz południowej części kraju. Potrwają do początku kwietnia. Wykorzystany zostanie poligon lądowy rozciągający się na północ od Narwiku, akwen morski u wybrzeży Norwegii oraz przestrzeń powietrzna tego kraju.

Według norweskich sił zbrojnych manewry były planowane od dawna, w ubiegłym roku nie odbyły się z powodu pandemii. Początkowo podawano, że weźmie w nich udział 35 tysięcy żołnierzy, ostatecznie w Norwegii spodziewanych jest 30 tysięcy (14 tysięcy wojsk lądowych, 8 tysięcy sił morskich oraz 8 tysięcy sił powietrznych). Jak spekulują norweskie media, przyczyną wysłania nieco mniejszej liczby wojsk jest atak Rosji na Ukrainę.

Rosja nie przyjęła zaproszenia

Władze Norwegii zaprosiły w roli obserwatora przedstawicieli wszystkich 57 państw OBWE, w tym Rosję, która jednak odmówiła udziału w tym charakterze.

Zdaniem prof. Katarzyny Zyśk z Norweskiego Instytutu Studiów Obronnych dawno zaplanowane manewry, o których została poinformowana Rosja, zostaną propagandowo wykorzystane przez Kreml do wzmocnienia antynatowskich nastrojów w polityce krajowej oraz międzynarodowej. - Ćwiczenia takie są jednak ważnym środkiem odstraszającym. Byłoby bardziej problematyczne, gdyby zostały odwołane - zauważa ekspertka w wypowiedzi udzielonej telewizji NRK.

Należąca do NATO Norwegia graniczy z Rosją na Dalekiej Północy 197-kilometrowym odcinkiem lądowym, z Federacją Rosyjską dzieli także Morze Barentsa.

Oglądaj TVN24 w Internecie na TVN24 GO:

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/U.S. Marines