Co piąty Niemiec wini Ukrainę za kryzys, 17 proc. Stany Zjednoczone


Większość Niemców wini Władimira Putina za konflikt na Ukrainie, pozytywne zdanie o prezydencie Rosji ma 8 proc. pytanych. Zdaniem dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" oznacza to, że społeczeństwo niemieckie nie jest podatne na rosyjską propagandę.

"FAZ" powołuje się na wyniki sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej Allensbach. 55 proc. uczestników tej ankiety uważa, że Putin jest odpowiedzialny za konflikt na Ukrainie, a 34 proc. wini popieranych przez Rosję separatystów. 20 proc. pytanych wskazuje na Ukrainę jako kraj odpowiedzialny za kryzys. 17 proc. uważa, że winne są Stany Zjednoczone, 6 proc. wskazuje na UE.

Jak wyjaśnia "FAZ", respondenci mogli wybrać więcej niż jedną odpowiedź.

O Putinie nieprzychylnie

Wizerunek prezydenta Putina doznał wielkiego uszczerbku wskutek obecnego kryzysu. Pozytywną opinię o przywódcy Rosji ma 8 proc. Niemców, a 66 proc. ocenia go negatywnie. "FAZ" przypomina, że w 2001 roku aż 43 proc. obywateli RFN oceniało Putina pozytywnie. 55 proc. ankietowanych traktuje rosyjską politykę wobec Ukrainy jako agresję, 42 proc. obawia się, że Putin nie zadowoli się Ukrainą i będzie kontynuował wrogie działania przeciwko innym krajom. Pytani Niemcy nie podzielają rosyjskiej interpretacji wydarzeń na Ukrainie. Tylko 7 proc. uważa, że rosyjscy żołnierze chronią mieszkańców Donbasu przed uciskiem ze strony władz w Kijowie. 20 proc. zgadza się z oceną, że na Ukrainie doszło do puczu. Z sondażu wynika, że poparcie dla sankcji wobec Rosji zwiększa się. 19 proc. opowiada się za zaostrzeniem restrykcji, a 39 proc. za zachowaniem ich w obecnym kształcie - razem 58 proc. wobec 44 proc. w styczniu. Złagodzenia sankcji chce 21 proc. ankietowanych.

Fiasko propagandy?

Komentując wyniki sondażu, "FAZ" podkreśla, że są one dowodem na fiasko rosyjskiej propagandy, prowadzonej przede wszystkim w internecie. Od wybuchu konfliktu na Ukrainie na forach internetowych dostrzec można było duże zrozumienie dla działań Putina i ostrą krytykę pod adresem USA. "Już wtedy można było wątpić, czy prezentowane w internecie opinie są reprezentatywne dla niemieckiego społeczeństwa" - pisze "FAZ". Zdaniem gazety pocieszające jest to, że ogromna większość Niemców nie dała się zmanipulować przez moskiewską propagandę. "Zdolność do krytycznego myślenia i tendencja do wątpienia nie są słabością, lecz siłą Zachodu. Ktoś taki jak Putin nigdy tego nie zrozumie" - konkluduje "FAZ".

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: mtom / Źródło: PAP