Chrześcijanka, "która spaliła Koran", wyszła za kaucją


Chrześcijańska dziewczynka, której aresztowanie pod zarzutem zbezczeszczenia Koranu trzy tygodnie temu rozbudziło demony religijnej nienawiści, wyjdzie z aresztu za kaucją.

Nie wiadomo, kiedy postanowienie sędziego zostanie wykonane, ale, jak zauważa agencja Reutera, Rimsha Masih może być w wielkim niebezpieczeństwie po wyjściu zza krat. Jej aresztowanie pod zarzutem spalenia Koranu rozbudziło bowiem w Pakistanie antychrześcijańskie emocje.

Wrobiona?

Stało się tak mimo tego, że oskarżenie dziewczynki jest najprawdopodobniej fałszywe. 2 września bowiem pakistański muzułmański duchowny, który doprowadził do aresztowania chrześcijańskiej dziewczynki za domniemane bluźniercze czyny wobec islamu, został zatrzymany pod zarzutem fabrykowania fałszywych dowodów. Prowadzący dochodzenie oficer policji Munir Hussain Jafri poinformował, że duchowny Khalid Chishti został zatrzymany w sobotę na podstawie zeznań mieszkańców wioski pod Islamabadem, gdzie mieszkała Masih. - Świadkowie twierdzą, że wyrwał strony z Koranu i włożył do jej torby, w której były spalone papiery - powiedział Jafri.

Aresztowanie w sierpniu Rimshy Masih, oskarżonej przez jej muzułmańskich sąsiadów o palenie muzułmańskich tekstów religijnych, wywołało w wielu krajach protesty wspólnot wyznaniowych i świeckich obrońców praw człowieka. Wobec dziewczynki zastosowano obowiązujące w Pakistanie surowe przepisy o ochronie dobrego imienia islamu i proroka Mahometa. Za palenie Koranu przewidują one karę do dożywotniego więzienia włącznie.

Według rodziny dziewczynki i obrońców praw człowieka, ma ona 11 lat. Natomiast powołana w związku z dochodzeniem przeciwko niej komisja lekarska orzekła, że Rimsha Masih liczy około 14 lat, ale nie wykazuje stosownych do tego wieku zdolności umysłowych, co stawia pod znakiem zapytania jej poczytalność.

Zagrożeni chrześcijanie

Po aresztowaniu Masih kilkuset chrześcijan z jej wioski uciekło w obawie o swoje życie.

Chrześcijanie, którzy stanowią 4 proc. 180-milionowej ludności Pakistanu, twierdzą, że są praktycznie bezbronni wobec wysuwanych wobec nich zarzutów bluźnierstwa. Ich zdaniem, w wielu wypadkach oskarżenia takie służą załatwianiu porachunków osobistych.

Autor: mtom / Źródło: reuters, pap