Justin Bieber ze sparaliżowaną połową twarzy. To efekt półpaśca. Jak się go leczy, jakie mogą być powikłania

Źródło:
tvn24.pl

Opadająca powieka, kącik ust i zaburzenia mowy - zespół Ramsaya Hunta, na który cierpi kanadyjski piosenkarz Justin Bieber, to rzadkie powikłanie półpaśca. Po okresie długiej izolacji spowodowanej pandemią występuje coraz częściej. Zdaniem specjalistów można się przed tą chorobą chronić dzięki szczepionce.

Paraliż prawej części twarzy, zdiagnozowany jako zespół Ramsaya Hunta, zmusił 28-letniego kanadyjskiego piosenkarza do odwołania części występów i przełożenia ich na późniejszy termin. "Chciałem wam powiedzieć, co się ze mną dzieje. Mam syndrom Ramseya Hunta, związany z wirusem półpaśca usznego, który zaatakował moje nerwy twarzowe. Jak widzicie, to oko się nie zamyka, nie mogę się uśmiechnąć tą częścią ust ani poruszyć nozdrzem" - mówi na nagraniu.

Choroba Justina Biebera

- Artysta zapadł na rzadki zespół chorobowy wywoływany przez pospolitego wirusa, który może zaatakować każdego z nas. Chodzi o wirusa ospy wietrznej-półpaśca (VZV - Varicella Zoster Virus). Po długim okresie izolacji i noszenia maseczek jesteśmy atakowani przez przeróżne wirusy, które mogą dawać przykre objawy, bo nasz organizm zapomniał o ich istnieniu. Z kolei przy spadkach ogólnej odporności organizmu może dojść do reaktywacji wirusów latentnych i tak się stało w tym przypadku - wyjaśnia profesor Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Dodaje, że zespół Ramsaya Hunta, na który cierpi Bieber, jest dolegliwością bardzo rzadką.

- Wirus półpaśca lokalizuje się w konkretnych nerwach. U Justina Biebera doszło do zajęcia nerwu twarzowego, a w następstwie klasycznego połowicznego porażenia twarzy, a wraz z nim zaburzenia domykania oka oraz zaburzenia mowy, wynikającego z opadania kąta ust i gorszej artykulacji. Przy zespole Ramsaya Hunta mogą pojawić się także zaburzenia smaku i, w zależności od tego, czy nie dojdzie do zajęcia nerwu przedsionkowo-ślimakowego, zaburzenia równowagi i słuchu. Z reguły po kilku dniach lub tygodniach objawy ustępują, ale tego się nie da przewidzieć, wszystko zależy od intensywności i stopnia uszkodzenia nerwu. Nerw twarzowy jest nerwem mieszanym przewodzącym bodźce ruchowe, czuciowe i przywspółczulne. Wirus lokalizuje się w zwoju kolanka nerwu twarzowego, gdzie skupione są różne neurony - tłumaczy profesor Rejdak.

Justin BieberInstagram @justinbieber

Marek Posobkiewicz, były Główny Inspektor Sanitarny (GIS) i lekarz specjalista chorób morskich i tropikalnych, przypuszcza, że w przypadku Justina Biebera najprawdopodobniej doszło do zajęcia nerwu twarzowego i nerwu przedsionkowego. - Przy odpowiednim wdrożeniu odpowiedniego leczenia zmiany dotyczące nerwu twarzowego mogą ustąpić całkowicie, a te dotyczące nerwu przedsionkowo-ślimakowego, czyli VIII nerwu czaszkowego, unerwiającego ucho wewnętrzne i łączącego je z mózgowiem, mogą być trwałe. Można ogłuchnąć na jedno ucho - mówi Marek Posobkiewicz.

Jakie leczenie stosować w przypadku półpaśca? - Należy jak najwcześniej wdrożyć leczenie acyklowirem.

Półpasiec. Przebieg i powikłania

Profesor Rejdak dodaje, że półpasiec lokalizuje się na różnych poziomach zgodnie z unerwieniem nerwów czuciowych odchodzących od rdzenia kręgowego, najczęściej na tułowiu - stąd jego nazwa. - Klasycznie najpierw pojawiają się piekące wykwity skórne, a potem rozwija się uporczywy ból neuralgiczny. Zdarza się, że dochodzi do przebarwień i zmian skórnych oraz neuropatii nerwów. Na drodze reaktywacji wirusa półpaśca może powstać jedna z postaci dotkliwego bólu neuropatycznego, która wymaga leczenia farmakologicznego, a gdy to okazuje się nieskuteczne, leczenia zabiegowego w postaci na przykład blokady nerwu - wyjaśnia profesor Konrad Rejdak.

Dodaje, że półpasiec może pojawić się na twarzy, w tym między innymi na rogówce oka, co może grozić utratą wzroku.

Według wirusologa profesora Włodzimierza Guta, wśród najgroźniejszych powikłań półpaśca, obok połowicznej utraty słuchu lub wzroku, jest zapalenie mózgu.

A może to nie wietrzna, tylko małpia ospa? "Objawy są podobne"
A może to nie wietrzna, tylko małpia ospa? "Objawy są podobne"TVN24

- Przed półpaścem chroni szczepionka przeciwko ospie wietrznej, która zwiększa odporność także tych, którzy już przechorowali ospę i półpasiec - mówi profesor Marcin Czech, lekarz epidemiolog, były wiceminister zdrowia ds. polityki lekowej. Przyjęcie szczepionki doradza także dorosłym. Zaszczepić można się w poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

Jak czytamy na stronie szczepienia.pzh.gov.pl, prowadzonej przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny (NIZP-PZH), szczepionka przeciw ospie wietrznej zawiera żywy, ale atenuowany, czyli osłabiony, szczep wirusa i podawana jest w dwóch dawkach. Jej skuteczność wynosi 95 proc., a podana do trzech dni od ekspozycji na działanie wirusa ma 90-procentową skuteczność.

Autorka/Autor:Karolina Kowalska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Instagram @justinbieber