Chłopak: to Giuseppe. Nie wiedziałem, że jest księdzem

[object Object]
Nuria Piera to dziennikarka, która ujawniła aferę pedofilską na Dominikanietvn24
wideo 2/35

- Gdyby nie nasze śledztwo, całą sprawę potraktowano by, jakby nigdy nic się nie stało - opowiada autorka reportażu o ujawnieniu skandalu pedofilskiego na Dominikanie. Gdy początkowo kuria nie dała wiary w jej materiał, dziennikarka przedstawiła rozmowę z chłopcem, który twierdzi, że miał kontakty z księdzem.

"Gdyby nie nasze śledztwo, sprawę uznano by właściwie za niebyłą"
"Gdyby nie nasze śledztwo, sprawę uznano by właściwie za niebyłą"tvn24

Nuria Piera to szefowa dominikańskiego kanału informacyjnego NDCN. To również autorka reportażu o polskim nuncjuszu Józefie Wesołowskim odwiedzającym miejsca, w których prostytuują się nieletni.

- Pierwsze informacje ze strony Kościoła były takie, że arcybiskup Wesołowski po prostu skończył swoją pracę przedstawiciela Watykanu na Dominikanie. Później opublikowaliśmy nasz reportaż, a Kościół odpowiedział, że nic nie mamy, że to nie są dowody - opowiada o pierwszej reakcji Kościoła na jej materiał.

- Początkowo Kościół tłumaczył się tym, że plotki na ten temat stworzyła w odwecie nuncjatura w Portoryko - dodała.

"To Giuseppe, nie wiedziałem, że był księdzem"

W reakcji na takie zarzuty stacja opublikowała kolejny reportaż. - Od razu więc przedstawiłam dowód definitywny, czyli zeznania jednego z molestowanych. Opowiedział o tym, co zrobił mu nuncjusz (Wesołowski - red.), m.in. o zmuszaniu do relacji seksualnych - opowiada dziennikarka.

W materiale jeden z chłopców opowiada kim jest, czym się zajmuje. Gdy dziennikarka pokazuje mu dwa zdjęcia mężczyzn, wskazuje jednego z nich. - To Giuseppe - mówi. - Znasz Giuseppe, tego księdza? - dopytuje dziennikarka.

- Nie wiedziałem, że był księdzem - odpowiada ten. - Ty go znałeś jako Giuseppe? - pyta Peiera. - Giuseppe - potwierdza chłopiec.

Dziennikarka uważa, że gdyby nie jej reportaż, sprawa nie wyszłaby na jaw. - Myślę, że gdyby nie nasze śledztwo, całą sprawę potraktowano by, jakby nigdy nic się nie stało. Arcybiskup skończyłby tutaj pracę i poleciałby do Watykanu - podsumowuje Piera.

"Kiedy zrobiłam materiał na ten temat, tłumaczenia stały się bezpodstawne"
"Kiedy zrobiłam materiał na ten temat, tłumaczenia stały się bezpodstawne"tvn24

Na początku sierpnia nuncjusz Wesołowski został zwolniony ze stanowiska i wezwany do Watykanu. Postępowanie w sprawie stawianych mu zarzutów wszczęła Kongregacja Nauki Wiary, zajmująca się badaniem przypadków pedofilii.

Autor: nsz/ ola / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Raporty: