Trwa akcja ratunkowa w chińskiej kopalni. "Usunięcie przeszkód może zająć nawet 15 kolejnych dni"

Źródło:
PAP

Chińscy ratownicy od tygodnia szukają sposobu na uwolnienie górników uwięzionych pod ziemią po wybuchu w kopalni złota w prowincji Szantung. Władze poinformowały, że akcja ratownicza potrwa nawet 15 dni, bo droga wyjścia jest zablokowana.

Do wypadku doszło w kopalni złota Hushan w pobliżu miasta Yantai. W momencie wybuchu w kopalni pracowało 22 górników. Obecnie wiadomo, że jeden z nich zmarł, 11 wciąż żyje, a 10 uznawanych jest za zaginionych. Ratownicy drążyli w czwartek nowe szyby, aby dostać się do 10 górników, którzy przebywają w środkowej części kopalni, ponad 600 metrów poniżej wejścia.

Przekazano im już jedzenie i zaopatrzenie medyczne. Kolejnego ocalałego odnaleziono w innej części kopalni. Jeden z szybów, szeroki na ponad 70 centymetrów, ma posłużyć do wydostania górników na powierzchnię. - Usunięcie wszystkich przeszkód po drodze może jednak zająć nawet 15 kolejnych dni – powiedział dziennikarzom wicedyrektor miejskiego wydziału propagandy w Yantai, Gong Haitao.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

W akcji ratunkowej uczestniczy około 600 osób, a w pobliżu kopalni czeka 25 karetek pogotowia, wraz z neurochirurgami i psychologami – podała agencja Reutera. Chińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie, ale w ostatnich latach odnotowano spadek liczby wypadków i ofiar śmiertelnych.

W 2020 roku w Chinach doszło do 573 wypadków związanych z kopalniami – wynika z danych Państwowego Urzędu Bezpieczeństwa Kopalni.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: PAP