Chińczycy ratują życie Kima


Nie ustają spekulacje dotyczące zdrowia północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila. Według japońskich mediów dyktator 14 sierpnia doznał udaru i przeszedł operację kierowaną przez specjalnie sprowadzonych z Chin pięciu wojskowych lekarzy.

Media donoszą również, że 66-letni przywódca Korei Północnej już od kwietnia miał cierpieć na okresowe utraty przytomności.

Tokijski dziennik "Mainichi Shimbun", powołując się na miarodajne źródła chińskie, informuje, że Kim Dzong Il nie był w stanie od tego czasu podejmować żadnych kluczowych decyzji.

Z kolei źródła południowokoreańskie, które powołują się na wywiad tego kraju w Korei Północnej, Kim Dzong Il przechodzi obecnie rekonwalescencję po przebytym wylewie. Jest w stanie komunikować się z otoczeniem, stawać z pewną pomocą, a nawet sam umyć zęby. Miewa jednak napady drgawek. Wcześniej media południowokoreańskie informowały o wylewie Kim Dzong Ila. CZYTAJ WIĘCEJ

Korea Północna milczy

Z kolei media w Korei Północnej nie wspominają ani słowem o problemach zdrowotnych "Drogiego Przywódcy". W piątek jednak główny dziennik kraju "Rodong Sinmun" zamieścił artykuł redakcyjny, w którym wzywał obywateli, by zjednoczyli się wokół Kim Dzong Ila. "Nasza godna republika istnieje, ponieważ istnieje nasz Drogi Generał" - pisała gazeta.

Źródło: TVN24, PAP