Chcesz być astronautą? Nie ma problemu


Ci, którym za młodu marzyły się kosmiczne wojaże, ale później nie starczyło im silnej woli, mogą śmiało wrócić do dziecięcych fascynacji. Europejska Agencja Kosmiczna organizuje właśnie nabór na astronautów.

To pierwszy nabór od 16 lat. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) liczy, że zgłosi się ponad 10 tysięcy ochotników. Od 19 maja przez internet rejestrować mogą się zarówno kobiety jak i mężczyźni. Chętni do wzbicia się na orbitę muszą spełnić jednak kilka warunków: 27-37 lat, płynne posługiwanie się językiem angielskim i rosyjskim, ukończone studia inżynierskie lub przyrodnicze oraz trzyletnie doświadczenie zawodowe.

Dłuuuga droga...

Ochotnicy będą musieli wysłać też zaświadczenie lekarskie i wypełnić internetową ankietę. I zdziwiłby się ten, kto myśli, że ten etap to pestka. Na nim odpadnie bowiem większość chętnych. Zostanie tylko 1000 kandydatów, którzy następnie przejdą testy psychologiczne. Tutaj czeka ich kolejna ostra selekcja.

80-100 osób, które przejdą do kolejnego etapu, zostanie poddanych pięciodniowym testom medycznym - uwaga dla wszystkich okularników - nawet grube szkła na nosie nie dyskwalifikują kandydata.

...ale za to wprost na księżyc

Czterej kandydaci, którzy pomyślnie zdadzą wszystkie testy, dołączą na początku 2009 roku do ośmiu aktywnych astronautów ESA. Szczęśliwcy wezmą następnie udział w co najmniej 3,5-letnim szkoleniu, w czasie którego będą m.in. poddawani przeciążeniom w wirówkach oraz próbom w stanie nieważkości.

Na razie nie wiadomo, kiedy nowi astronauci polecą pierwszy raz w kosmos. Kierownik ekipy astronautów ESA Gerhard Thiele przypuszcza, że jeden z nich odbędzie lot na księżyc. Jak powiedział, planuje się, że następne lądowanie na satelicie ziemi odbędzie się w ciągu najbliższych 10 lat i "nie wyobraża sobie, żeby odbyło się ono bez udziału Europejczyków".

Źródło: PAP, tvn24.pl