Cesarz Japonii wraca do zdrowia


Kilkanaście godzin po wylocie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Japonii, cesarz Akihito poczuł się lepiej. Właśnie z powodu zdrowotnych problemów monarchy nie doszło do jego spotkania z polskim prezydentem.

74-letni Akihito wrócił do "lekkich obowiązków", poinformował dwór cesarski. Monarcha powoli dochodzi do siebie po gwałtownym skoku ciśnienia, który kilka lat temu uniemożliwił mu sprawowanie obowiązków.

Ofiarą cesarskiej słabości padł m.in. Lech Kaczyński. Akihito nie mógł go przyjąć, gdy prezydent zawitał do Japonii. Wysłał jedynie swojego przedstawiciela, który wyraził ubolewanie z powodu odwołanej audiencji.

Cesarz przemęczony

Zanim jednak cesarz wróci do pełnienia swoich obowiązków w pełnym wymiarze, lekarze chcą zbadać go dokładnie. Od kilku lat Akihito skarży się bowiem na kłopoty ze zdrowiem. Męczy go powracający nieregularny puls, a w 2003 roku przeszedł operację raka prostaty.

Od kilku lat japońskie rządy i rodzina cesarska wzywają Akihito, by ograniczył swoje obowiązki w trosce o zdrowie, ale cesarz, jako symbol Japonii, nieustannie odmawia.

Źródło: Reuters