Castro zastąpił Castro

Aktualizacja:

Niespodzianek nie było: brat Fidela Castro Raul został nowym prezydentem Kuby. Był jedynym kandydatem. Decyzję podjęło Kubańskie Zgromadzenie Narodowe Władzy Ludowej. Raula czeka pięcioletnia kadencja.

W związku z objęciem funkcji prezydenta, Raul mianował na swoje dotychczasowe miejsce - ministra sił zbrojnych - generała Julio Casasa Regueiro.

W nocy z niedzieli na poniedziałek kubański parlament, na zamkniętym posiedzeniu, powierzył to stanowisko 72-letniemu wojskowemu. Jednocześnie Regueiro został wiceszefem Rady Państwa.

- Choć zdarzało mi się wielokrotnie krytykować generałów naszych sił zbrojnych, to nie przypominam sobie, bym w ciągu ostatnich 50 lat kiedykolwiek musiał skrytykować Julio Casasa Regueiro - zachwalał generala nowy prezydent.

Raul Castro był najdłużej urzędującym ministrem obrony na świecie. Sprawował tę funkcję prawie 50 lat, od chwili zwycięstwa kubańskiej rewolucji w 1959 roku.

Castro za Castro Raul Castro ma 76 lat. Jego poglądy polityczne uchodzą za jeszcze bardziej skraje niż brata. Rewolucja komunistyczna na Kubie nie ma się więc czego obawiać.

Fidel Castro zrezygnował z funkcji prezydenta we wtorek. Zachował jeszcze dla siebie stanowisko szefa Komunistycznej Partii Kuby. Jego wpływy na tym stanowisku będą jednak zależały od jego stanu zdrowia. Od kilkunastu miesięcy nie jest on najlepszy i Fidel Castro nie pojawia się publicznie.

Oczekiwania są niewielkie Wielu mieszkańców Kuby zwierzała się dziennikarzom przed wynikiem prac parlamentu, że oczekują "przynajmniej ostrożnych" reform ekonomicznych w kierunku otwarcia na gospodarkę rynkową, które uczyniłyby życie na wyspie łatwiejsze.

Zamieszkała na emigracji w Miami córka Fidela Castro, Alina Fernandez, powiedziała w wywiadzie dla telewizji CNN: - Mój ojciec jest bardzo ciężko chory i będzie stopniowo miał coraz mniejszy wpływ na władzę.

Była modelka, która wyjechała z Kuby w 1993 roku, ma wrażenie, że jej ojciec "nie pokaże się już więcej publicznie".

Pragnienie wolności Jeszcze przed zebraniem kubańskiego parlamentuSekretarz stanu USA, Condoleezza Rice, wezwała władze wyspy do zapoczątkowania demokratycznych zmian w kraju. Jej zdaniem dobrym początkiem będzie wypuszczenie więźniów politycznych.

Na prawdziwe zmiany liczyła także kubańska opozycja. Jej lider, Osvaldo Paya, odrzucił "pozorne" zmiany przeprowadzane przez władze wyspy, oświadczając, że nie zaakceptuje kosmetycznych reform. - Chcemy wolności bez ograniczeń i relatywizmu - powiedział Paya w wywiadzie opublikowanym w niedzielę na łamach brazylijskiego dziennika "O Estado do Sao Paulo".

Źródło: PAP, tvn24.pl