Kiedyś dogadał się z Kim Ir Senem. Jimmy Carter chce lecieć do Korei Północnej

[object Object]
Testy Kima grożą katastrofą nuklearną [materiał TVN24 BiS z 20.10.2017 r.]TVN24 BiS
wideo 2/9

- Bardzo przeceniamy wpływ Chin na Koreę Północną, zwłaszcza na Kima - stwierdził były prezydent USA Jimmy Carter w wywiadzie opublikowanym w niedzielę w dzienniku "New York Times". Carter zapewnił, że jest gotów udać się do Korei Północnej w imieniu administracji prezydenta Donalda Trumpa, by pomóc zmniejszyć napięcie w stosunkach między reżimem północnokoreańskim a Stanami Zjednoczonymi.

- Tak, pojechałbym - odpowiedział 93-letni Carter, pytany przez dziennikarza "NYT", czy nadszedł czas na kolejną misję dyplomatyczną i czy zrobiłby to dla Trumpa.

Odpowiedź odmowna

Carter, który był prezydentem USA z ramienia Demokratów w latach 1977-1981, ujawnił, że rozmawiał na ten temat z doradcą Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego H.R. McMasterem, który jest jego znajomym, ale na razie dostał odmowną odpowiedź.

- Powiedziałem mu, że jeśli kiedykolwiek będą mnie potrzebować, to jestem dostępny - cytuje "NYT" Cartera.

Gdy dziennikarz stwierdził, że spór między Trumpem a przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem zdenerwował niektórych przedstawicieli władz w Waszyngtonie, Carter odparł: - Ta sytuacja budzi także moje obawy.

- Oni chcą ocalić reżim. A my bardzo przeceniamy wpływ Chin na Koreę Północną, zwłaszcza na Kima - powiedział Carter i dodał, że Kim "dotychczas nigdy, o ile mu wiadomo, nie był w Chinach". - Oni nie mają żadnych relacji. Kim Dzong Il jeździł do Chin i był z nimi bardzo blisko - dodał.

Porozumienie z Kim Ir Senem

Opisując Kim Dzong Una jako "nieprzewidywalnego", Carter ocenił, że jeśli Kim będzie przekonany, iż Trump będzie działał przeciwko niemu, może zrobić coś "zapobiegawczego" - pisze "NYT".

- Myślę, że teraz ma zaawansowaną broń nuklearną, która może zniszczyć Półwysep Koreański i Japonię, a nawet niektóre nasze peryferyjne terytoria na Pacyfiku, być może nawet nasze tereny kontynentalne - dodał były prezydent.

W połowie lat 90. Carter z własnej inicjatywy udał się do Korei Północnej i zawarł porozumienie z Kim Ir Senem, dziadkiem obecnego przywódcy.

Autor: mart//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego:  | U.S. National Archives/domena publiczna

Tagi:
Raporty: