Puigdemont chwali premiera Hiszpanii. "Zmiana stylu, klimatu i języka"


Były szef katalońskiego rządu Carles Puigdemont oświadczył w środę, że Demokratyczna Europejska Partia Katalonii (PDeCAT), z której ramienia był premierem Katalonii, może w niektórych głosowaniach w hiszpańskim Kongresie popierać rząd premiera Pedro Sancheza.

Puigdemont złożył to oświadczenie na konferencji prasowej w Berlinie, którą zwołał po wycofaniu przez hiszpański sąd żądania ekstradycji za malwersację funduszy publicznych i rebelię, o które go oskarżano.

Przywódca zwolenników niepodległości Katalonii, który przez cztery miesiące nie mógł opuścić Niemiec, bo w mocy pozostawał Europejski Nakaz Aresztowania wydany przez hiszpański sąd, wyraził uznanie dla nowego rządu Hiszpanii, na którego czele stoi Pedro Sanchez.

Stwierdził, że "nastąpiła zmiana stylu, klimatu i języka", a spotkanie szefa rządu Hiszpanii z premierem katalońskiego rządu regionalnego Quimem Torrą, przebiegło "w atmosferze szacunku".

Podkreślił też, że jego partia "zawsze była gotowa do dialogu, ale obecnie należy zająć się podstawową sprawą, czyli stosunkami między Hiszpanią a Katalonią".

- Musi teraz nadejść czas nie tylko gestów, ale również faktów - dodał kataloński polityk.

Puigdemont jedzie do Belgii

Puigdemont zapowiedział, że w sobotę rano zamierza opuścić Niemcy, aby udać się wraz z rodziną do Belgii. Skorzysta także z zaproszeń do różnych krajów europejskich.

Puigdemont opuścił terytorium Hiszpanii, udając się do Belgii po proklamowaniu w październiku zeszłego roku. Niektórzy z bliskich mu polityków katalońskich opowiadających się za niepodległością regionu poszli w jego ślady, opuszczając Hiszpanię, a dziewięciu z tych, którzy pozostali, znalazło się w areszcie tymczasowym.

Po wycofaniu przez Madryt Europejskiego Nakazu Aresztowania sam Puigdemont może swobodnie poruszać się po Europie, ale z powodu krajowego nakazu nie może wrócić do Hiszpanii, nie narażając się na ryzyko aresztowania.

Ucieczka za granicę

O planach jego powrotu do Belgii informował już w zeszłym tygodniu jego prawnik, Paul Bekaert. Polityk przybył do Brukseli jesienią 2017 roku po ucieczce z Hiszpanii po zorganizowanym przez jego rząd referendum w sprawie niepodległości Katalonii. Rząd w Madrycie w odpowiedzi zawiesił autonomię regionu i ogłosił przedterminowe wybory w Katalonii. Władze centralne wydały też Europejski Nakaz Aresztowania za byłym premierem, zarzucając mu rebelię i zdefraudowanie środków publicznych na organizację niepodległościowego referendum. Puigdemont przebywał w Belgii do marca. Został wtedy zatrzymany przez niemiecką policję, gdy przez Niemcy wracał do Brukseli z podróży do Finlandii, gdzie nagłaśniał kwestię niepodległości Katalonii. Sąd w Niemczech wykluczył ekstradycję Puigdemonta do Hiszpanii w związku z rebelią, ale uznał, że jest ona możliwa w związku z lżejszymi zarzutami o sprzeniewierzenie państwowych funduszy.

Autor: mk,pk//kg / Źródło: PAP

Raporty: