Bush zapalił chanukową świecę


W poniedziałek, George Bush, wziął udział w kolejnym, acz uroczystym, dniu święta Chanuka. W ten sposób oddał cześć Danielowi Pearl'owi. Dziennikarzowi pochodzenia żydowskiego, który został uprowadzony a potem zamordowany w Pakistanie.

Prezydent Stanów Zjednoczonych towarzyszył rodzicom Daniela kiedy zapalali świąteczne świece. Menora należała do dziadka dziennikarza. Bush wygłosił również przemowę w której wyraził podziw dla odwagi i wiary Pearl'a.

- W swoich ostatnich chwilach, Daniel opowiadał porywaczom o ulicy w Izraelu, która otrzymała nazwę na by uczcić pamięć jego dziadka. Spojrzał w kamerę i powiedział: mój ojciec jest Żydem, moja matka jest Żydówką i ja też jestem Żydem. Te słowa stały się inspiracją dla wiary wielu Amerykanów - mówił Bush.

Źródło: Reuters, TVN24