Brytyjczycy mają "natychmiast opuścić" Bengazi. Niemcy i Holendrzy też


Obywatele Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii mają niezwłocznie opuścić Bengazi - poinformowały resorty spraw zagranicznych tych państw. Powodem jest "konkretne i bezpośrednie" zagrożenie, na które narażeni mogą być cudzoziemcy przebywający w tym rejonie.

"Mamy wiedzę o konkretnym i bezpośrednim zagrożeniu wobec obywateli z państw Zachodu. Apelujemy do wszystkich brytyjskich obywateli, którzy pozostają w mieście, by natychmiast je opuścili" - głosi komunikat brytyjskiego MSZ.

Ministerstwo zapewniło, że "brytyjska ambasada w Trypolisie jest w kontakcie z obywatelami Wielkiej Brytanii", którzy są obecnie w Bengazi.

Do opuszczenia Bengazi wezwały swoich obywateli również rządy Niemiec i Holandii. Holenderskie MSZ oświadczyło, że powodem jest groźba ataku na Europejczyków na wschodzie Libii.

Z powodu ostrzeżeń, czwartkowe loty do Bengazi odwołały obsługujące je linie Air Malta. - Decyzja zapadła po ostrzeżeniu Wielkiej Brytanii, odradzającej podróż do tego miejsca - podał przewoźnik w komunikacie. Loty do Trypolisu mają odbywać się normalnie.

Napięcie w Bengazi

We wrześniu 2012 roku w Bengazi doszło do ataku na amerykański konsulat, w którym zginęło czterech Amerykanów, w tym ambasador USA w Libii W 2011 roku miasto to było kolebką rewolucji przeciwko dyktatorowi Muammarowi Kadafiemu. Od tego czasu Libia jest pełna broni, a jej młode, słabe instytucje państwowe mają trudności z przejęciem kontroli nad grupami zbrojnymi, które twierdzą, że za pomoc w obaleniu Kadafiego należy im się część władzy. Jak pisze agencja Reutera, do walki o władzę między różnymi zbrojnymi grupami dochodzi głównie w Bengazi.

Kilkanaście dni temu działalność zawiesił tam konsulat Włoch, po tym, jak niezidentyfikowany sprawca otworzył ogień w kierunku samochodu konsula Guido De Sanctisa. Dyplomacie nic się nie stało.

Autor: jk//mtom,tka / Źródło: PAP, Reuters

Raporty: