Brytyjczycy i Irańczycy przełamują lody. Jack Straw w Teheranie


Czterech brytyjskich deputowanych przybyło do Teheranu z pierwszą wizytą parlamentarzystów z Wielkiej Brytanii w Iranie od lat. Oba kraje ostatnio dążą do poprawy stosunków.

Brytyjskiej delegacji przewodzi były minister spraw zagranicznych Jack Straw, który po raz ostatni odwiedził Iran w 2003 roku. W tym samym czasie w Iranie przebywa niemiecki poseł Andreas Schockenhoff, który jest członkiem CDU, partii kanclerz Angeli Merkel. W Teheranie spotkał się ze swoimi irańskimi odpowiednikami.

To czwarta runda spotkań europejskich deputowanych od objęcia w sierpniu 2013 r. władzy przez umiarkowanego prezydenta Hasana Rowhaniego. Jesienią przystąpił on do ofensywy dyplomatycznej, mnożąc pozytywne gesty pod adresem Zachodu, który podejrzewa jego kraj o potajemne prowadzenie prac nad bronią jądrową. Teheran temu zaprzecza, utrzymując, że program nuklearny Iranu ma czysto cywilny charakter.

Problematyczne stosunki

Brytyjska ambasada w Teheranie została zamknięta pod koniec 2011 roku po zdewastowaniu budynku przez islamskich radykałów. W odpowiedzi także Iran zamknął swoją placówkę w Londynie. Jednak w ostatnim czasie stosunki między Iranem a Wielką Brytanią polepszyły się.

Wpłynęło na to m.in. tymczasowe porozumienie Iranu z grupą 5+1 (piątka stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ: USA, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Rosja plus Niemcy) z listopada ubiegłego roku. Zakłada ono ograniczenie przez Teheran niektórych działań w ramach programu nuklearnego w zamian za częściowe złagodzenie sankcji międzynarodowych i niewprowadzanie nowych sankcji przez sześć miesięcy. W międzyczasie ma być wynegocjowane "całościowe porozumienie", które - jak wierzy Zachód - w pełni rozwieje obawy co do irańskiego programu. Dotychczas obie strony przeprowadziły trzy rundy rozmów na poziomie ekspertów w sprawie tego, jak wprowadzić w życie tymczasowe porozumienie. Kolejne rozmowy zaplanowano na czwartek i piątek

Autor: mtom / Źródło: PAP