Runęła tama, ruszyła ogromna lawina błota. Już ponad 30 ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:

Co najmniej do 34 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po przerwaniu tamy w kopalni rudy żelaza Corrego do Feijao w stanie Minas Gerais na wschodzie Brazylii - poinformowała straż pożarna. Kontynuowane są poszukiwania osób uznanych za zaginione.

Wcześniej informowano o co najmniej 10 zabitych; władze mówiły też o ok. 300 zaginionych i 46 uratowanych osobach. Straż pożarna stanu Minas Gerais przekazała, że 23 osoby trafiły do szpitala.

Ekipy ratunkowe nie mają wątpliwości, że bilans ofiar będzie wyższy. - Niestety, w tym momencie szanse na odnalezienie żywych są minimalne. Prawdopodobnie będziemy tylko wydobywać ciała - powiedział gubernator stanu Romeu Zema. W sobotę w poszukiwaniach zaginionych bądź ofiar uczestniczyło kilkanaście helikopterów.

Ewakuacja

Do wypadku doszło w gminie Brumadinho, liczącej 39 tysięcy mieszkańców, położonej 60 km na południowy zachód od Belo Horizonte, stolicy Minas Gerais.

W wyniku zniszczenia tamy uwolniona została ogromna ilość szlamu i błota, które rozlały się po okolicy i zmusiły do ewakuacji mieszkańców z rejonów położonych w sąsiedztwie kopalni.

Według świadków tama została doszczętnie zniszczona. Na filmach zamieszczanych w internecie przez świadków wydarzenia widać ogromną lawinę błota, która zalewa domy, niszczy drogi i dewastuje środowisko naturalne.

Powtórka katastrofy z 2015 roku

W 2015 roku, także w stanie Minas Gerais, doszło do pęknięcia dwóch tam, co doprowadziło do katastrofy ekologicznej.

Woda, która wówczas przelała się przez zapory na rzece Rio Doce w gminie Mariana, zniszczyła kopalnie rudy żelaza i niosąc zanieczyszczone surowce rozlała się w promieniu 500 km. Zginęło wtedy 19 osób, a pół tysiąca straciło dach nad głową.

Wypadek miał miejsce w gminie BrumadinhoGoogle Maps

Autor: asty,lukl//kg//plw / Źródło: PAP