Etiopia chce opublikować niepełną wersję raportu o katastrofie Boeinga 737 MAX, w której zginęło 157 osób.
- Nie jesteśmy jeszcze gotowi na opublikowanie finalnej wersji raportu, dlatego publikujemy jego część. Zostanie on zaprezentowany przed rocznicą katastrofy - powiedział w rozmowie z agencją Reutera szef zespołu dochodzeniowego Amdye Ayalew.
Ayalew odmówił jednak podania dokładnej daty publikacji raportu.
Zgodnie z zasadami Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) Etiopia powinna opublikować go do 10 marca, czyli do rocznicy katastrofy. Organizacja nie uczestniczy w dochodzeniach w sprawie tego zdarzenia.
Rzecznik etiopskiego ministerstwa zdrowia Musie Yehyies nie wyjaśnił, dlaczego publikacja finalnej wersji raportu odbędzie się z opóźnieniem. - Na ostateczną wersję trzeba będzie jeszcze poczekać - powiedział jeden z urzędnik z kenijskiego Ministerstwa Transportu, który prosił o zachowanie anonimowości.
Katastrofa i uziemione samoloty
Boeing 737 MAX linii Ethiopian Airlines rozbił się kilka minut po starcie z Addis Abeby. Zginęło 157 osób, wszystkie znajdujące się na pokładzie maszyny. Po katastrofie w Etiopii władze lotnicze na całym świecie bądź same linie lotnicze zdecydowały o uziemieniu wszystkich samolotów Boeing 737 MAX.
Eksperci wskazują wadliwe działanie automatycznego systemu MCAS, mającego zapobiegać przeciągnięciu (utracie siły nośnej poprzez zbyt gwałtowne wznoszenie się) jako najbardziej prawdopodobną przyczynę nie tylko katastrofy w Etiopii, ale także tej, do której doszło w październiku 2018 roku w Indonezji.
RAPORT TVN24.PL: KATASTROFA SAMOLOTU PASAŻERSKIEGO W ETIOPII >>>