"Bild": polski kierowca został postrzelony godziny przed atakiem w Berlinie


Polski kierowca, którego ciężarówkę wykorzystano do ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie został postrzelony godziny przed zamachem - podała niemiecki dziennik "Bild". Wcześniej podawano, że Łukasz U. zginął tuż przed lub w trakcie ataku w wyniku szarpaniny z zamachowcem.

Autopsja wykazała, że 37-letni Łukasz U. został postrzelony w głowę między 16.30 a 17.30 lokalnego czasu w dniu ataku - podał dziennik "Bild". Według ustaleń gazety stracił on w wyniku postrzału i dźgnięcia nożem dużo krwi.

Do zamachu doszło natomiast o godzinie 20.14.

Szarpanina z zamachowcem?

Media podawały wcześniej, że terrorysta oddał śmiertelne strzały do Polaka w trakcie lub chwilę przed atakiem, kiedy 19 grudnia br. wieczorem napastnik wjechał 40-tonową ciężarówką w tłum na bożonarodzeniowym jarmarku w Berlinie, zabijając 12 osób i raniąc blisko 50. Polak miał szarpać się z zamachowcem, próbując wyrwać mu kierownicę.

Gazeta nie wyklucza, że żył on w trakcie ataku, ale czytamy, że według lekarzy, w tym stanie Polak nie mógł działać świadomie, a chwycenie za kierownicę było mało prawdopodobne.

"Bild" przypuszcza, że ciało polskiego kierowcy znalazło się w takiej pozycji, sugerującej walkę z napastnikiem, w wyniku gwałtownego zderzenia.

Domniemany zamachowiec nie żyje

Domniemany napastnik 24-letni Anis Amri, który został zastrzelony 23 grudnia przez policję w Mediolanie, miał go ranić i porwać jego ciężarówkę. Według mediów, Polak w momencie ataku żył i chwytając za kierownicę, sprawił, że ta zboczyła z trasy.

Amri, 24-letni imigrant z Tunezji, przyjechał do Niemiec w lipcu 2015 roku, a od lutego 2016 roku przebywał głównie w Berlinie. Złożony przez niego wniosek o azyl został odrzucony w czerwcu br., jednak jego deportacja nie doszła do skutku ze względu na brak dokumentów potwierdzających jego tożsamość, a władze Tunezji początkowo zaprzeczały, by Amri był obywatelem tego kraju.

Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

W związku z atakiem w czasie świąt wzmocniono ochronę w wielu krajach Europy.

Autor: kło/sk / Źródło: Deutsche Welle, Bild, tvn24.pl