Bieriezowski miał zginąć

 
Bieriezowski został ostrzeżony przez zamachemTVN24

Brytyjskie służby specjalne udaremniły zamach na życie Borysa Bieriezowskiego - rosyjskiego oligarchy mieszkającego w Wielkiej Brytanii. Mordercę zatrzymano tuż przed tym, jak zamierzał zabić. Rosyjski ambasador zaprzecza.

Jak informuje środowy "Times", we wtorek w nocy mordercę schwytano w hotelu Hilton na Park Lane w zachodnim Londynie tuż przed tym, jak zamierzał zabić Bieriezowskiego, który ma w pobliżu biuro.

Komentarza na ten temat odmówił Scotland Yard.

Bieriezowski powiedział gazecie, że był ostrzeżony, iż jego dalsze przebywanie w Londynie nie jest bezpieczne. - Scotland Yard poinformował mnie, że moje życie jest w niebezpieczeństwie, i zalecił mi wyjazd z kraju. Wyjechałem trzy tygodnie temu, ale już wróciłem - oświadczył. Scotland Yard miał poradzić Bieriezowskiemu wyjazd w związku z doniesieniami o możliwym zamachu na jego życie z ręki prawdopodobnie rosyjskiego zamachowca.

Ambasador Rosji w Wielkiej Brytanii Jurij Fiedotow wykluczył, by Kreml mógł mieć jakikolwiek związek z nieudanym zamachem. - Nie dysponuję żadnymi danymi, które by potwierdzały te informacje, ale z drugiej strony mnie to nie dziwi, bo Bieriezowski wykorzystuje każdą okazję, by zaistnieć jako osoba publiczna, a jeśli nie ma takiej okazji, to ją wymyśla" - stwierdził Fiedotow. Przyznał jednak, że nie dziwi go, że Bieriezowski mógł być celem zamachu.

Zdaniem "Timesa", informacje o planowanym zamachu mogą tłumaczyć, dlaczego nowy rząd Gordona Browna postanowił podjąć w tym tygodniu tak ostre działania wobec Kremla. W poniedziałek minister spraw zagranicznych David Miliband nakazał opuszczenie Wielkiej Brytanii w ciągu 10 dni czterem rosyjskim dyplomatom, uważanym na funkcjonariuszy rosyjskich służb bezpieczeństwa. Zapowiedział także zaostrzenie procedury wydawania wiz rosyjskim urzędnikom jadącym do Wielkiej Brytanii z oficjalną wizytą.

Bieriezowski, którego ekstradycji zażądała Rosja w 2003 roku, oskarżając go o zdefraudowanie prawie 2 milionów euro, był jednym z najbardziej wpływowych rosyjskich przedsiębiorców i polityków w epoce prezydenta Borysa Jelcyna (1991-1999). Multimilioner pomógł w dojściu do władzy również następcy Jelcyna, Władimirowi Putinowi, ale później popadł w niełaskę i przeszedł do ostrej opozycji wobec Putina.

Bieriezowski uciekł z Rosji po wyborach prezydenckich w 2000 roku, a w 2003 roku rząd brytyjski udzielił mu azylu politycznego.

Źródło: PAP/Radio Szczecin

Źródło zdjęcia głównego: TVN24