Siedmiu białoruskich opozycjonistów z karami więzienia. Wszystkich uznano za więźniów politycznych

Źródło:
PAP
Zarembiuk: to, co przeżywają Białorusini, można porównać z represjami stalinowskimi
Zarembiuk: to, co przeżywają Białorusini, można porównać z represjami stalinowskimiTVN24
wideo 2/6
Zarembiuk: to, co przeżywają Białorusini, można porównać z represjami stalinowskimiTVN24

Białoruski opozycjonista Paweł Siewiaryniec został skazany przez sąd w Mohylewie na siedem lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Od czerwca 2020 roku mężczyzna przebywał w areszcie. Razem z nim skazano też sześcioro innych aktywistów.

Paweł Siewiaryniec został zatrzymany za pikietę z czerwca ubiegłego roku w czasie trwającej wówczas kampanii przed wyborami prezydenckimi na Białorusi. Został skazany na siedem lat więzienia za "organizację masowych zamieszek".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

W lutym 2020 roku Siewiaryniec zgłosił się do udziału w organizowanych przez białoruską opozycję prawyborach, które miały wyłonić wspólnego kandydata do startu w wyborach prezydenckich. Jest on jednym z najbardziej aktywnych i najbardziej rozpoznawalnych opozycjonistów na Białorusi.

Kary więzienia dla sześciu innych aktywistów

Razem z Siewiaryńcem przed sądem stanęli jeszcze: Maksim Winiarski, Dzmitryj Kazłou, Andrej Wojnicz, Paweł Juchniewicz, Jauhien Afnahiel i Iryna Szczasna. Władze zarzuciły im - różne osoby miały różne zarzuty - udział w zamieszkach, przygotowanie ludzi do udziału w zamieszkach, finansowanie tych działań oraz organizację masowych działań poważnie naruszających porządek publiczny.

Pawieł SiewiaryniecПавел Беларусалім CC BY-SA Wikipedia

Afnahiela i Wojnicza sąd ukarał siedmioma latami więzienia. Juchniewicz, Winiarski i Kazłou otrzymali po pięć lat, a Szczasna – cztery lata. Wszyscy skazani zostali uznani przez białoruskich obrońców praw człowieka za więźniów politycznych.

Proces był tajny, ponieważ - jak poinformował wcześniej sąd portal TUT.by - "akta sprawy mają związek z informacjami chronionymi przez prawo". Na proces, który toczył się przed sądem w Mohylewie na wschodzie Białorusi, nie wpuszczano nawet członków rodzin.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Павел Беларусалім CC BY-SA Wikipedia