Szukali schronienia w kawiarni. Zamaskowani napastnicy z pałkami wyciągnęli ich siłą

Źródło:
TUT.BY
Incydent w mińskiej kawiarni, gdzie szukali schronienia protestujący
Incydent w mińskiej kawiarni, gdzie szukali schronienia protestujący
wideo 2/23
Incydent w mińskiej kawiarni, gdzie szukali schronienia protestujący

Ponad 600 osób zostało zatrzymanych w czasie niedzielnych protestów - podało białoruskie MSW. Niezależne media donosiły o brutalnych działaniach milicji. Niezależny portal TUT.by opublikował nagranie z kawiarni w Mińsku, w której zamaskowani mężczyźni wybili okna i drzwi, a następnie wyciągnęli z niej kilku protestujących.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Do incydentu doszło w kawiarni O'Petit położonej przy ulicy Zwycięzców. Jak podał niezależny portal TUT.by, po zatrzymaniach na niedzielnym opozycyjnym Marszu Jedności w lokalu próbowało schronić się kilku protestujących.

Protestujący szukali schronienia przed brutalnymi zatrzymaniami w kawiarni TUT.BY

Na jednym z udostępnionych przez portal nagrań, przesłanym redakcji przez czytelników, widać grupę mężczyzn z pałkami, którzy zbliżają się do położonej na parterze bloku kawiarni. Z wyższych pięter budynku padają okrzyki "won stąd" i "bandyci". Później słychać brzęk tłuczonego szkła. Nagranie pokazuje także wyprowadzanych z kawiarni młodych ludzi. W pewnym momencie doszło do szarpaniny. Napastnicy użyli pałek.

- Pojawiło się około 20 mężczyzn w kominiarkach. Zamknęliśmy drzwi, ale je wybili, a później zabrali ludzi - opowiadał jeden z pracowników kawiarni.

"Drzwi do lokalu gumową pałką wybił mężczyzna w czapce z daszkiem z napisem MSW. Rozpoznano w nim szefa Głównego Zarządu do spraw Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w tym resorcie Mikałaja Karpenkowa" - podał TUT.by, publikując kolejne nagranie, udostępnione przez świadków zdarzenia.

Wybite drzwi mińskiej kawiarni
Wybite drzwi mińskiej kawiarni TUT.BY

"Prowokowali swoim zachowaniem"

Białoruskie MSW nie potwierdza, ani nie zaprzecza. Rzeczniczka Wolha Czamadanawa przekonywała, że "milicjanci ścigali aktywnych uczestników niedozwolonej imprezy masowej, którzy prowokowali funkcjonariuszy swoim zachowaniem".

- Kiedy milicja próbowała zatrzymać protestujących, zamknęli się w kawiarni, w rzeczywistości zabarykadowali się. Było ich mniej niż dziesięciu, milicjanci początkowo wielokrotnie prosili o otwarcie drzwi (czego nie słychać na nagraniu - red.), ale nie otworzyli. Następnie podjęto decyzję o zatrzymaniu tych obywateli - powiedziała Czamadanowa.

Grupa zamaskowanych i uzbrojonych w pałki mężczyzn zbliża się do mińskiej kawiarni (archiwum)
Grupa zamaskowanych i uzbrojonych w pałki mężczyzn zbliża się do mińskiej kawiarni

Na miejsce zdarzenia wezwano Komitet Śledczy. Po incydencie kawiarnię odwiedziła także Maryja Kalasnikawa, przedstawicielka opozycji i współpracowniczka Swiatłany Cichanouskiej, głównej rywalki Alaksandra Łukaszenki w sierpniowych wyborach prezydenckich.

Protesty po wyborach

Niedziela była 29. dniem opozycyjnych protestów na Białorusi. Wybuchły po wyborach prezydenckich 9 sierpnia, w których - według oficjalnych wyników - zwyciężył Alaksandr Łukaszenka. Urzędujący prezydent miał zdobyć 80 procent poparcia, jego rywalka, kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska - 10 procent.

Oficjalne wyniki wyborów nie zostały uznane przez opozycję, setki tysięcy Białorusinów, którzy wychodzą na ulice Mińska i innych miast, a także przez szereg krajów w Europie i demokracje zachodnie, takie jak UE czy Parlament Europejski.  

Autorka/Autor:tas\kwoj

Źródło: TUT.BY

Źródło zdjęcia głównego: TUT.BY

Tagi:
Raporty: