Umowa na wysłanie białoruskiego kontyngentu do Syrii na stronach Kremla. Łukaszenka: nikogo nie wysyłałem

Źródło:
PAP

Nie podejmowałem decyzji o wysłaniu do Syrii białoruskich wojskowych - oświadczył przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Dzień wcześniej na oficjalnym portalu prawnym rządu Rosji ukazał się projekt umowy z Białorusią w sprawie wysłania do Syrii liczącego do 200 osób kontyngentu do "wykonywania zadań humanitarnych".

- Wczoraj pojawił się kolejny fejk, jakoby rosyjski rząd już niemal podjął decyzję o wysłaniu naszych wojskowych do Syrii. Dla mnie było to nowością. Rozumiecie, że według obecnego prawa to nie jest możliwe bez udziału prezydenta. A ja nikogo nie wysyłałem - powiedział białoruski przywódca.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

 - Jedyne, o czym była mowa, już od bardzo dawna, to to, że przywódca Syrii, rząd Syrii, poprosił nas, byśmy pomogli, wysyłając lekarzy – dodał Alaksandr Łukaszenka. Jak wskazał, na razie białoruscy lekarze są zbyt zajęci w kraju. Jak dodał, "jeśli będą potrzebni lekarze, pomożemy, wyłącznie dobrowolnie, ale po tym, jak zmniejszy się napięcie w naszych szpitalach".

Alaksandr Łukaszenkapresident.gov.by

Umowa z Rosją na wysłanie Białorusinów do Syrii

W poniedziałek w Rosji opublikowano zaakceptowany przez tamtejszy rząd projekt umowy z Białorusią w sprawie udziału białoruskiego kontyngentu w działaniach w Syrii wraz z Rosjanami. Białoruscy wojskowi mieliby "wykonywać zadania humanitarne poza strefą działań bojowych" i być rozlokowani w miejscach bazowania rosyjskiego lotnictwa.

Porozumienie, jak napisano w rozporządzeniu premiera Rosji Michaiła Miszustina, ma być następnie uzgodnione ze stroną białoruską przez ministerstwo obrony w Moskwie, a następnie podpisane w imieniu rosyjskiego rządu. Podano również, że projekt był wstępnie uzgodniony ze stroną białoruską. Miszustin podpisał rozporządzenie 3 lutego tego roku.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.by