Władze Berdiańska: rosyjski masowiec w obstawie okrętów wojennych w porcie. "Miasto straci ostatnie zapasy"

Źródło:
PAP

Rosyjski masowiec wpłynął do portu w Berdiańsku nad Morzem Azowskim - donosi rada miejska cytowana przez agencję Ukrinform. Według samorządowców, okupanci na statek najprawdopodobniej będą chcieli załadować zapasy ukraińskiego zboża. Według świadków cytowanych przez ukraińską agencję, masowiec wpłynął do portu w obstawie okrętów wojennych. 

Ukrinform donosi, że mieszkańcy Berdiańska informują o czterech towarzyszących statkowi rosyjskich okrętach wojennych. "Nasze miasto prawdopodobnie straci ostatnie zapasy zboża" - oświadczyła rada miejska Berdiańska, cytowana przez ukraińską agencję.

Z innego okupowanego miasta południowej Ukrainy, Melitopola, co dzień Rosjanie wysyłają od 30 do 50 aut ze zbożem - podała agencja Ukrinform. Jak dodaje, kolejne zbiory albo będą rolnikom odbierane, albo kupowane po cenie 80 dolarów amerykańskich za tonę. O takiej narzuconej przez Rosjan cenie - poniżej kosztów własnych - mówił niedawno lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola Iwan Fedorow.

Czytaj też: Ukraina-Rosja. Maxar: statki pod rosyjską banderą dostarczają ukraińskie zboże do Syrii. Zdjęcia satelitarne

Ukraina to jeden z największych światowych eksporterów zboża, wysyłanego głównie drogą morską. 30 maja ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Wysocki poinformował, że najeźdźcy nielegalnie wyeksportowali z okupowanych terenów blisko 500 tys. ton zboża. Miliony ton ukraińskiego zboża nie mogą być wysłane poprzez porty na wybrzeżu Morza Czarnego, bo są one blokowane przez rosyjskie okręty.

"Rosja bierze świat za zakładnika"

W piątek w Berlinie odbyła się międzynarodowa konferencja żywnościowa, w czasie której Rosja została obarczona winą za generowanie kryzysu w dostępie do żywności, który może dotknąć 345 milionów na świecie.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres ostrzegł, że "istnieje realne ryzyko, że w 2022 roku zostanie ogłoszonych wiele klęsk głodu, a rok 2023 może być nawet gorszy". Guterres dodał, że "grozi nam bezprecedensowy kryzys na światową skalę, wywołany rosnącym niedoborem żywności".

- Żaden kraj na świecie nie będzie odporny na społeczne i gospodarcze reperkusje takiej katastrofy - zaznaczył Guterres w transmitowanym za pomocą łączy wideo przemówieniu do uczestników konferencji, poświęconej kryzysowi żywnościowemu.

Sekretarz generalny mówił także, że wojna w Ukrainie nałożyła się na problemy, które narastały od lat: zmiany klimatu i związane z nimi zakłócenia, nierówności, pandemię COVID-19 oraz jej ekonomiczne skutki. Podkreślił, że tegoroczne problemy z dostępem do żywności mogą się przerodzić w przyszłoroczne problemy z brakiem żywności.

Guterres ocenił, że kryzys nie zostanie skutecznie rozwiązany, jeżeli Ukraina i Rosja, które eksportują ok. 29 procent światowej pszenicy, nie znajdą sposobu, by wznowić regularny handel. Uzupełnił, że negocjatorzy ONZ oraz Turcji starają się uzgodnić porozumienie, które umożliwiłoby eksport żywności z Ukrainy drogą morską, a także "pozwoliłoby na nieskrępowane dostarczanie żywności i nawozów z Rosji na światowe rynki".

Z kolei Annalena Baerbock, szefowa niemieckiej dyplomacji stwierdziła, że "Rosja bierze cały świat jako zakładnika". 

Baerbock skrytykowała Rosję za próby "zrzucenia winy" na innych za gwałtowny wzrost cen żywności i stwierdziła, że to fake news. Jej zdaniem odpowiedzialność za to ponosi wyłącznie rząd w Moskwie, bowiem Rosja blokuje porty i ostrzeliwuje magazyny zbożowe. Szefowa niemieckiej dyplomacji przypomniała też, że nie obłożono zachodnimi sankcjami rosyjskiego eksportu zboża.

Masowiec - według ukraińskich źródeł - wpłynął do portu na Morzu Azowskim

Autorka/Autor:bż/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PHILIPPE MONTIGNY / Shutterstock.com

Tagi:
Raporty: