Po masowych protestach zaostrzyli prawo: kara śmierci za gwałt

Źródło:
PAP

Bangladesz ustalił karę śmierci jako maksymalną karę za gwałt. Zmianę przepisów skrytykowała organizacja Amnesty International. "Zamiast szukać zemsty władze muszą skupić się na zapewnieniu sprawiedliwości ofiarom przemocy seksualnej" - stwierdzono w oświadczeniu.

Ustawa o zapobieganiu okrucieństwu wobec kobiet i dzieci z 2000 r. przewidywała dotąd za gwałt maksymalną karę dożywotniego pozbawienia wolności.

We wtorek rozporządzenie wprowadzające karę śmierci jako maksymalną karę za gwałt podpisał prezydent Bangladeszu Abdul Hamid. W poniedziałek tę zmianę zatwierdził rząd.

Masowe protesty przeciwko "kulturze gwałtu"

Decyzję o zmianie przepisów podjęto po kilku dniach masowych protestów. Rozpoczęły się one 5 października, dzień po tym, jak na jaw wyszło nagranie z września pokazujące kobietę napastowaną przez grupę mężczyzn. Dochodzenie wykazało, że jeden z nich w ciągu ostatniego roku wielokrotnie gwałcił widoczną na nagraniu kobietę i groził jej bronią.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

W sobotę feministyczna grupa Feminists Across Generations zorganizowała w Dhace wiec, podczas którego wzywała rząd do ogłoszenia "stanu wyjątkowego" i domagała się zakończenia "kultury gwałtu" w Bangladeszu.

"Egzekucje kontynuują przemoc, ale jej nie zapobiegają"

Wprowadzenie możliwości kary śmierci za gwałt zostało potępione we wtorek przez Amnesty International. Uznano to jako "krok wstecz". "Egzekucje kontynuują przemoc, ale jej nie zapobiegają. Zamiast szukać zemsty władze muszą skupić się na zapewnieniu sprawiedliwości ofiarom przemocy seksualnej, między innymi poprzez wprowadzenie długoterminowych zmian, które powstrzymałyby tę epidemię przemocy" - ocenił w oświadczeniu Sultan Mohammed Zakaria z organizacji.

Organizacja wezwała władze Bangladeszu do zapewnienia kobietom i dziewczętom ochrony i poczucia bezpieczeństwa podczas zgłaszania przestępstw. "Sprawcy muszą być ścigani i pociągnięci do odpowiedzialności, a bezkarność za te przerażające zbrodnie musi się skończyć - ale w drodze sprawiedliwego postępowania i bez uciekania się do kary śmierci” - stwierdził Zakaria.

Grupa broniąca praw człowieka: zgłoszono prawie 1000 przypadków gwałtu od stycznia

Według grupy broniącej praw człowieka Ain O Salish Kendra, między styczniem a wrześniem 2020 roku w Bangladeszu zgłoszono co najmniej 975 przypadków gwałtu, w tym 208 gwałtów zbiorowych. 43 spośród ofiar zginęły w wyniku gwałtu, a kolejnych 12 popełniło samobójstwo.

W ubiegłym tygodniu organizacja AI informowała, że 3,5 procent spraw dotyczących okrucieństwa wobec kobiet i dzieci wniesionych między 2001 r. a lipcem 2020 r. zakończyło się wyrokami, a tylko 0,37 proc. - wyrokami skazującymi.

Autorka/Autor:pp

Źródło: PAP