Arystokratka uciekła z noworodkiem i partnerem skazanym za gwałt. Matka pisze do niej list otwarty

Źródło:
BBC, SkyNews
Londyn
Londyn
Google Earth
LondynGoogle Earth

35-letnia Constance Marten na początku stycznia zniknęła wraz ze swoim nowo narodzonym dzieckiem i partnerem w przeszłości skazanym za gwałt. Matka kobiety wystosowała list, w którym prosi córkę, aby nawiązała kontakt z rodziną. "Będziemy cię wspierać we wszystkim, w czym tylko możemy" - napisała.

Policja poszukuje 35-letniej Constance Marten i jej 48-letniego partnera Marka Gordona od 5 stycznia, kiedy to na autostradzie M61 w miejscowości Bolton w hrabstwie Wielki Manchester odnaleziono ich samochód. Pojazd płonął, a pary nie było w środku ani nigdzie w pobliżu. Szczególne obawy dotyczą ich dziecka, które nie otrzymało żadnej pomocy medycznej, odkąd się urodziło na początku roku.

Mark Gordon i Constance MartenMetropolitan Police

Poszukiwania pary i ich dziecka

Policja twierdzi, że para stale się przemieszcza - mieli przedostać się z Bolton do Liverpoolu, a następnie do Harwich, wschodniego Londynu i Newhaven w hrabstwie Sussex, gdzie byli widziani 8 stycznia w pobliżu portu. Według funkcjonariuszy mogą sypiać w niebieskim namiocie, mają ze sobą znaczną ilość gotówki i skutecznie unikają namierzenia przez policję. Na zdjęciach z kamer monitoringu, którym kilkukrotnie udało się ich uchwycić, mają zakryte twarze.

Jak podała stacja Sky News, matka 35-latki wystosowała list otwarty do córki. "Podjęłaś decyzje w swoim osobistym dorosłym życiu, które okazały się wyzwaniem, jednak szanuję je i wiem, że chcesz zachować swoje nowo narodzone dziecko za wszelką cenę. To dziecko nie zostanie ci odebrane, ale ono potrzebuje opieki w miłym i ciepłym otoczeniu" - napisała Virginie de Selliers. "Chcę pomóc tobie i mojemu wnukowi. Zasługujesz na możliwość zbudowania nowego życia, założenia stabilnej rodziny i korzystania z tych samych wolności, które ma większość z nas. Constance, zrobię co mogę, aby stanąć u twojego boku i mojego wnuka. Nie jesteś sama w tej sytuacji. Będziemy cię wspierać w każdy możliwy sposób. Jestem gotowa zrobić co trzeba, abyś podniosła się po tym okropnym doświadczeniu i abyś mogła się rozwijać i cieszyć macierzyństwem. Kocham cię i tęsknię za tobą" - dodała.

ZOBACZ TEŻ: Wyszła na spacer z psem, zniknęła bez śladu. Policja przedstawiła hipotezę w sprawie Nicoli Bulley

Marten i Gordon - historia związku

Marten dorastała w okazałej posiadłości w Dorset, w zamożnej rodzinie, mającej powiązania z brytyjską rodziną królewską. Gdy w 2016 roku poznała Gordona, była obiecującą studentką aktorstwa. Mężczyzna wcześniej przez 20 lat przebywał w więzieniu w USA za gwałt i pobicie, których dopuścił się mając zaledwie 14 lat. Relacja sprawiła, że Marten odizolowała się od swojej rodziny i przyjaciół i od tego czasu nie miała z nią kontaktu.

Po tym, jak okazało się, że kobieta jest w ciąży, para opuściła Londyn, gdzie mieszkała, i od września 2022 roku zaczęła podróżować po kraju, często zmieniając miejsce zakwaterowania. Policja twierdzi, że ich dziecko mogło przyjść na świat w samochodzie dwa dni przed tym, jak pojazd został znaleziony na autostradzie, a także, że pożar auta wybuchł na skutek awarii, w wyniku czego większość ich rzeczy została zniszczona. Szczególne zaniepokojenie funkcjonariuszy budzi fakt, że od miesiąca dziecko wystawione jest na minusowe temperatury.

Policja: naszym priorytetem jest zapewnienie, że są bezpieczni

- Z tego co wiemy, ani Constance, ani dziecko nie otrzymały pomocy medycznej od momentu porodu. Naszym priorytetem jest zapewnienie, że dziecko, ale także zarówno Constance jak i Mark, są bezpieczni i czują się dobrze - wskazał nadinspektor policji Lewis Basford. - Nie ma żadnych dowodów, które sugerowałyby, że któremuś z nich stała się celowa krzywda. Musimy zapewnić, że wszystko u nich w porządku, a zwłaszcza z dzieckiem, i że nie wymagają pomocy medycznej - dodał.

Ostatnie zdjęcia z monitoringu, na jakich uciekinierów zarejestrowano, pochodzą z 8 stycznia. Widać na nich, jak w Newheaven para niesie w reklamówkach namioty, śpiwory i poduszki, a następnie chroni się przed deszczem pod jednym z wiaduktów. Dzień wcześniej wyrzucili na śmietnik wózek dziecięcy i inne swoje rzeczy. Policja zaoferowała 10 tys. funtów nagrody za udzielenie pomocnych informacji w śledztwie.

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: BBC, SkyNews

Źródło zdjęcia głównego: Metropolitan Police