Tysiące ludzi na ulicach Erywania. Protestują przeciw nowemu premierowi


Co najmniej 10 tysięcy ludzi zebrało się we wtorek wieczorem w stolicy Armenii Erywaniu, by wyrazić protest przeciwko wybraniu przez parlament byłego prezydenta Serża Sarkisjana na nowego premiera z rozszerzonymi uprawnieniami - pisze AFP.

Manifestanci - zebrani na placu Republiki na apel lidera opozycyjnego liberalnego bloku Elk (Droga Wyjścia) parlamentarzysty Nikola Paszyniana - protestowali przeciw utrzymaniu się u władzy Serża Sarkisjana. Obecnie zgodnie ze zmianami w konstytucji władza w Armenii ma się koncentrować w rękach rządu i parlamentu, a wybierany przez parlament prezydent będzie pełnił głównie funkcje reprezentacyjne.

Według Paszyniana, w demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Kandydaturę byłego prezydenta Serża Sarkisjana na premiera i zresztą jedyną poparło we wtorek w parlamencie 77 deputowanych, 17 było przeciw.

Były prezydent chce być premierem

Protesty przeciwko Sarkisjanowi, który w marcu zakończył drugą kadencję jako prezydent Armenii, trwają od kilku dni. Nowy premier utrzymuje, że będzie mógł wykorzystać doświadczenie w rządzeniu. - Mam wystarczająco duże prerogatywy, żeby sprawić, by władza wykonawcza i ustawodawcza działały efektywnie - powiedział Sarkisjan we wtorek w parlamencie.

Opozycja zarzuca Serżowi Sarkisjanowi, który był prezydentem od 2008 roku do 9 kwietnia 2018 roku, że ukartował zmiany systemu politycznego, by dalej faktycznie rządzić krajem.

Opozycja mówi o aksamitnej rewolucji

Lider opozycyjnego bloku Elk Nikol Paszynian powiedział we wtorek na wiecu w Erywaniu, że w kraju dojrzewa rewolucja. Ogłosił początek narodowej, pokojowej, aksamitnej rewolucji. Poinformował, że w kraju rozpoczęły się masowe protesty. Opozycjonista zaapelował, by wszyscy wyszli na ulice, sparaliżowali działalność urzędów i zorganizowali siedzący protest.

Paszynian, jak pisze agencja RIA Nowosti, powiedział we wtorek wieczorem, że nie ma sensu, by demonstranci pozostawali w nocy na placu. Zapowiedział na środę kontynuowanie protestów polegających na blokowaniu ulic, dróg dojazdowych, siedzib instytucji państwowych.

Według lokalnych mediów protesty są także organizowane w dwóch innych dużych miastach Armenii: Giumri (w obwodzie Szirak) i Wanadzor w północnej części kraju.

Policja ostrzegła demonstrantów, że jeśli się nie rozejdą, użyje gazu łzawiącego - pisze Reuters. Według policji dotychczas aresztowano około 80 osób.

Autor: pk/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: