Mieszkają na dawnym wysypisku śmieci. Grozi im eksmisja

Źródło:
PAP

Władze Buenos Aires kolejny raz zdołały uzyskać odroczenie policyjnej eksmisji około 2000 rodzin z terenu dawnego wysypiska śmieci pod miastem. W ten sposób zdobyły więcej czasu na znalezienie miejsc, gdzie mogłyby prowizorycznie osiedlić grupę bezdomnych. Na dawnym wysypisku śmieci na powstać osiedle z polem golfowym.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

O szybkie usunięcie bezprawnych "lokatorów", którzy w lipcu zajęli miejsce zwane Guerniką, położone niespełna 30 kilometrów od argentyńskiej stolicy, wystąpiła do sądu między innymi międzynarodowa firma planująca budowę tam zamkniętego osiedla mieszkaniowego z polem golfowym. Nowe terminy eksmisji nielegalnych mieszkańców Guerniki to 15 i 30 października. Sąd postanowił jednak, że jeśli w tych dniach temperatura spadnie poniżej zera, to likwidację osiedla, składającego się z szałasów i budek z blachy falistej i innych odpadów budowlanych, należy wstrzymać do poprawy pogody.

Mieszkańcy Buenos Aires podzieleni

Opinia publiczna Buenos Aires, 15-milionowej argentyńskiej metropolii, jest podzielona w tej sprawie. Część mieszkańców domaga się od centrolewicowych władz miasta wydania zdecydowanej walki bezprawnemu okupowaniu terenów przez coraz większą liczbę bezdomnych, ale wielu staje po ich stronie. Ci pierwsi protestują przeciwko zagrożeniu dla ładu publicznego i prawa, jakie stanowi "plaga setek bezprawnych okupacji gruntów". Stała się ona problemem dla całego kraju, jak powtarza między innymi opozycyjny, konserwatywny dziennik "La Nacion".

Prorządowy, centrolewicowy dziennik "El Clarin" w analizie przyczyn zjawiska bezprawnego zajmowania terenów w Argentynie stwierdza, że jest to następstwo kryzysu systemowego gospodarki, który szybko pogłębiają skutki pandemii COVID-19. Argentyna jest jednym z krajów kontynentu południowoamerykańskiego najsilniej dotkniętych przez koronawirusa, choć rząd jako jeden z pierwszych zastosował środki społecznej izolacji. Lokalny rząd Buenos Aires w ścisłej współpracy z mianowanym przez władze centralne gubernatorem Axelem Kicillofem zapowiedział w niedzielę, że przyspieszy prace nad sporządzeniem specjalnej mapy prowincji metropolitalnej ze wskazaniem terenów, na których można będzie zgodnie z prawem wydzielić miejsca pod budownictwo mieszkaniowe dla bezdomnych rodzin. Mają to być grunty publiczne, a także prywatne, które nie mają spadkobierców i nadają się do zabudowy.

Sporządzanie mapy zajmie władzom Buenos Aires dziewięć miesięcy. Zapowiedziały one, iż przeznaczą ze środków publicznych "odpowiednia kwotę" na budowę ponad 33 tysięcy mieszkań socjalnych dla bezdomnych.

Prawie półtora miliona bezrobotnych

Według najnowszych danych rządowych w liczącej około 44,5 miliona mieszkańców Argentynie prawie 1,5 miliona osób w wieku aktywności zawodowej nie znajduje pracy. Podczas największego kryzysu gospodarczego, jaki współcześnie przeżywał ten kraj - w 2002 roku - bezrobocie wynosiło 24,1 proc.

Autorka/Autor:kz//now

Źródło: PAP