Merkel: Białoruś chce zdestabilizować nie tylko Polskę, ale całą Unię Europejską

Źródło:
TVN24
Merkel: nie wolno wykorzystywać ludzi do celów hybrydowych (materiał z listopada 2021)
Merkel: nie wolno wykorzystywać ludzi do celów hybrydowych (materiał z listopada 2021)
wideo 2/2
Kanclerz Niemiec: nie wolno wykorzystywać ludzi do celów hybrydowych

Władze w Mińsku, w ramach ataku hybrydowego, zwabiły migrantów na Białoruś i chcą zdestabilizować nie tylko Polskę, ale całą Unię Europejską - oświadczyła Angela Merkel na konferencji prasowej w Berlinie, która odbyła się po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. - My obecnie bronimy zewnętrznej granicy UE, a w związku z tym także Niemiec, przed wielką falą uchodźców - powiedział szef polskiego rządu.

Premier Morawiecki spotkał się w czwartek w Berlinie z kanclerz Merkel. Rozmowa dotyczyła m.in. bieżącej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy Unii Europejskiej oraz koordynacji odpowiedzi państw europejskich i członków NATO na działania hybrydowe ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Kanclerz Niemiec: nie wolno wykorzystywać ludzi do celów hybrydowych

Merkel na wspólnej konferencji z Morawieckim podkreśliła, że Białoruś w duchu ataku hybrydowego zwabiła migrantów i chce zdestabilizować nie tylko Polskę, ale całą Unię Europejską. - Dlatego z jednej strony pełna solidarność wobec Polski, a z drugiej jasny przekaz, że mamy tutaj do czynienia z tematem między UE a Białorusią i że wszystko to, co dzieje się na szczeblu bilateralnym, musi być ściśle uzgadniane, konsultowane. Tak było też z moimi rozmowami telefonicznymi z (Alaksandrem) Łukaszenką, rozmawiałam również na ten temat z polskim premierem - zaznaczyła.

Kanclerz Niemiec podkreśliła, że w tej sytuacji chodzi o ludzi - żeby mieli godną pomoc i opiekę oraz aby mogli powrócić do swoich krajów pochodzenia. Jak dodała, z polskim premierem rozmawiała również o sytuacji humanitarnej po polskiej stronie.

Merkel podkreśliła, że "ważne było usłyszeć stanowisko Polski". - Polska znajduje się pod wielką presją codziennie. Jest tam wielu żołnierzy, którzy zabiegają o ochronę granicy i dlatego będziemy ściśle współpracować z Polską i bardzo dobrze, że premier (Mateusz Morawiecki) spotka się z desygnowanym kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem - oświadczyła.

Merkel o rozmowie z Putinem i Łukaszenką

Merkel powiedziała, że rozmowa dotyczyła też tego, w jakim stopniu ta sytuacja wiąże się z Rosją. - Wiemy, że Łukaszenka oraz prezydent Putin mają bardzo bliskie relacje. Dlatego rozmawiałam również z rosyjskim prezydentem o tej sytuacji - powiedziała.

- Trzeba jasno powiedzieć, że nie wolno wykorzystywać ludzi do takich celów hybrydowych - oceniła niemiecka kanclerz.

Merkel mówiła o swej rozmowie z prezydentem Putinem. - Bardzo ubolewałam, że rosyjski prezydent nie był gotowy na spotkanie wysokiej rangi w formacie normandzkim. To byłby dobry sygnał, świadczący, że obie strony są zainteresowane rozwiązaniem kwestii Ukrainy i dlatego w tym zakresie musimy okazać solidarność europejską, tak samo jak w przypadku Białorusi, np. w kwestii sankcji, jakie byłyby jeszcze możliwe, jeżeli nie będziemy mieli żadnych postępów - powiedziała kanclerz.

- Powiedziałam wyraźnie, że dla mnie jest to takie podejście, co do którego my, Europejczycy jesteśmy zgodni, a z drugiej strony musimy pokazać, że w przypadku dalszego zaostrzenia sytuacji możemy wprowadzić dalsze sankcje. Drzwi prowadzące ku dialogowi zawsze powinny zostać otwarte. Sankcje są jedną sprawą, ale zawsze powinniśmy okazywać otwartość na dialog i rozmowy - zaznaczyła Merkel.

Premier o relacjach polsko-niemieckich

- Relacje polsko-niemieckie są z pewnością fundamentalne dla spójności Unii Europejskiej i jakości odpowiedzi na te kryzysy, które między nami mają miejsce - na obrzeżach UE, wokół Ukrainy, Mołdawii oraz w kilku innych miejscach, w tym na Bałkanach Zachodnich. Od jakości współpracy między Polską a Niemcami zależy bardzo wiele - także to, jak będziemy w stanie pracować nad utrwaleniem dobrobytu i pokoju w tej części świata - mówił Morawiecki na konferencji.

Jak zaznaczył, w przypadku tych kryzysów "większa część nitek trzymana jest na Kremlu, przez przywódcę Rosji".

W jego ocenie "od ciągłości naszej relacji z Niemcami bardzo dużo zależy". - Dlatego też za chwilę zobaczę się z bardzo prawdopodobnym przyszłym kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, żeby kontynuować nasze dobre relacje i współpracę na wielu obszarach - zapewnił.

Morawiecki: bronimy zewnętrznej granicy UE, bronimy również Niemiec

Odnosząc się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, premier podkreślił, że "tutaj my bronimy zewnętrznej granicy Unii, a w związku z tym bronimy także Niemiec przed wielką falą uchodźców". - Łukaszenka próbował testować tę granicę - "zaprosił" pierwszych kilkanaście tysięcy migrantów, a tak naprawdę użył ich jako żywych tarcz, jako instrumentów do wywołania kryzysu politycznego. Intencja była jasna: zdestabilizować UE poprzez granicę polsko-białoruską. My zatrzymaliśmy tę falę uchodźców - mówił premier.

Premier Morawiecki: bronimy zewnętrznej granicy UE, bronimy również Niemiec przed wielką falą uchodźców
Premier Morawiecki: bronimy zewnętrznej granicy UE, bronimy również Niemiec przed wielką falą uchodźców

Morawiecki przypomniał, że "doprowadziliśmy do tego, że loty z krajów Bliskiego Wschodu skończyły się, że dzisiaj jest to droga zamknięta". Jak jednak zastrzegł, "mamy obawy co do tego, że następną drogą migracji będzie przyciąganie i zapraszanie uchodźców, migrantów z Afganistanu". - I to jest prawdopodobnie jeden z przyszłych ruchów na tej szachownicy działań planowanych przez Łukaszenkę i Putina - ocenił Morawiecki.

Szef polskiego rządu wskazywał na kierunki przeciwdziałania agresji i ataków ze wschodu. - Trzeba na pewno planować na tej drabinie eskalacyjnej kolejne kroki, ale trzeba też mieć nadzieję, że nie będziemy szli tylko w górę, ale będą też kroki w dół. Trzeba planować kolejne sankcje, w tym sankcje handlowe - mówił premier.

Nie wykluczył też, że w przyszłości przepływ towarów między Polską i Białorusią nie będzie możliwy, "jeżeli nastąpi eskalacja konfliktu przy granicy, a migranci będą używani jako narzędzie polityczne".

Morawiecki: jednym z celów Moskwy jest osłabienie współpracy transatlantyckiej

Premier podkreślał także wagę solidarności. - My, naszą solidarność okazywaliśmy krajom południa Europy, pomagając chociażby Grecji, Bułgarii, kiedy poprzednia fala kryzysu migracyjnego miała miejsce - przypomniał szef polskiego rządu.

Według niego niezwykle ważna jest współpraca transatlantycka. - Jednym z celów Moskwy, i myślę, że paru innych stolic (...), jest osłabienie tej współpracy transatlantyckiej - zauważył premier. - Pani kanclerz i Polska pracuje nad spójnością transatlantycką - zapewnił Morawiecki. Zaznaczył, że jest to niezwykle ważne dla zapewnienia prosperity, dobrobytu, stabilności oraz pokoju.

Premier wskazał również na wspólną i dobrą politykę energetyczną. - Szantaż gazowy ze strony Rosji wsparty niestety przez Nord Stream 2, ale także podniesione ceny energii w całej Europie, uderzają w portfele zwykłych obywateli. Także obywateli Niemiec i Polski - powiedział Morawiecki. Dodał, że przyczyniają się one jednocześnie do wzrostu inflacji i do "uderzenia w gospodarkę" całej Unii Europejskiej.

- Wspólnym mianownikiem odpowiedzi na te wszystkie bolączki, problemy i kryzysy, które nagle pojawiły się (...) w Europie, jest nasza wspólna odpowiedź, jest jedność Unii Europejskiej i rzeczywiste rozumienie priorytetów - podkreślił premier Morawiecki.

Morawiecki: umiędzynarodowienie kryzysu jednym z naszych celów

Premier podkreślał, że jest rzeczą niezwykle ważną, aby cała wspólnota wolnych, demokratycznych państw, zwłaszcza Unia Europejska, zdawała sobie w pełni sprawę z tego, że obecny kryzys został wywołany w sztuczny sposób. - Jego umiędzynarodowienie jest jednym z naszych celów i dlatego dyskusje prowadzone także przez Charlesa Michela czy panią przewodniczącą (Komisji Europejskiej, Ursulę) von der Leyen są jak najbardziej tutaj wskazane - powiedział Morawiecki.

Dodał, że strona polska sygnalizuje przewodniczącemu Rady Europejskiej, że na jej najbliższym posiedzeniu chce podnieść szereg aspektów, o których była mowa też na czwartkowym spotkaniu, "w tym także, jak postąpić wobec reżimu Łukaszenki". - Jak postąpić wobec Białorusi, gdzie z jednej strony mamy ogromną część społeczeństwa, narodu, która jest w niewinny sposób pod presją polityczną, mamy więźniów politycznych, mamy zabójstwa polityczne, apelujemy o uwolnienie więźniów politycznych, z drugiej strony - realna polityka wskazuje na to, że tam jest dyktator, który dzisiaj stara się zdestabilizować tę część Europy - mówił szef polskiego rządu.

Jak dodał, działania wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josepa Borrela, czy działania Charlesa Michela uważa za "jak najbardziej wskazane i słuszne".

Autorka/Autor:momo

Źródło: TVN24

Tagi:
Raporty: