"Amerykanie sobie szkodzą, bombardując Pakistan"


- Ataki sił USA, prowadzone na pakistańskim pograniczu, szkodzą ogólnej strategii walki z terroryzmem - ocenił minister spraw zagranicznych Pakistanu Shah Mehmood Qureshi, reagując na kolejny transgraniczny rajd amerykański.

Nowy pakistański minister spraw zagranicznych, komentując ostatnią akcję sił amerykańskich na pograniczu, wskazał, że tego rodzaju ataki podważają działania, prowadzone przez pakistańską armię przeciwko ekstremistom i nie sprzyjają pozyskiwaniu miejscowej ludności dla walki z plagą terroryzmu.

Dowództwo sił USA w Afganistanie, mimo zdecydowanych protestów Islamabadu, kontynuuje akcje militarne na ziemiach afgańsko - pakistańskiego pogranicza, gdzie mają ukrywać się dowódcy afgańskich talibów.

Amerykanie bombardują, talibowie się mszczą

Sytuacja doprowadziła do napięć w stosunkach Islamabadu z Waszyngtonem a także nowych krwawych akcji odwetowych miejscowych talibów. W niedawnym samobójczym zamachu w centrum Islamabadu na hotel Marriott zginęło 55 osób.

Niestabilna sytuacja w tym kraju sprawiła też, że w środę Wielka Brytania zaleciła odesłanie do domu dzieci swoich dyplomatów w Pakistanie. Podobne decyzje miały podjąć też ambasady innych krajów w Islamabadzie.

Źródło: PAP