Ambasadorzy UE o Egipcie. Zakręcą kurek z pieniędzmi?


Napięta sytuacja w Egipcie jest tematem poniedziałkowego spotkania ambasadorów państw UE w Brukseli. Unia ostrzegła w weekend, że jeśli przemoc w Egipcie nie ustanie, zrewiduje swe stosunki z tym krajem, co może oznaczać wstrzymanie wsparcia dla tego kraju.

Spotkanie ambasadorów państw unijnych rozpoczęło się o godz. 10 w Brukseli.

Ministrowie w gotowości

Według unijnych źródeł, może na nich zapaść decyzja o zwołaniu w najbliższych dniach posiedzenia ministrów spraw zagranicznych państw UE, którzy mieliby uzgodnić odpowiedź Wspólnoty na wydarzenia w Kairze i innych egipskich miastach, gdzie w wyniku starć między policją a zwolennikami obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego zginęło już ponad 800 osób. W niedzielę szefowie Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej, Herman Van Rompuy i Jose Manuel Barroso, zaapelowali o powstrzymanie eskalacji przemocy i zapowiedzieli, że "wspólnie z krajami członkowskimi, UE pilnie zrewiduje w najbliższych dniach stosunki z Egiptem i podejmie stosowne kroki".

Odetną Egiptowi fundusze?

Stawką może być wstrzymanie unijnej pomocy dla Egiptu.

Po arabskiej wiośnie w 2011 roku i odsunięciu od władzy prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, Unia i powiązane z nią instytucje finansowe zaoferowały temu państwu ponad 5 mld euro w formie grantów, preferencyjnych kredytów oraz pożyczek na lata 2012-2013 na rzecz wsparcia procesu demokratyzacji Egiptu. Za wstrzymaniem unijnego wsparcia opowiedział się m.in. szef austriackiej dyplomacji Michael Spindelegger. "To mój postulat: Należy wstrzymać te 5 mld (euro) do czasu powrotu do demokratycznego procesu" - ocenił w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla dziennika "Kurier". Z kolei niemiecka kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że jej rząd rozważy możliwość wstrzymania eksportu broni do Egiptu.

Autor: rf//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EEAS (CC BY-NC-ND 2.0)

Raporty: