Ambasador Polski w USA: znaczny krok do przodu ws. wiz

Krok bliżej do zniesienia wiz do USA dla Polaków?tvn24

- To znakomita wiadomość - tak przyjęcie przez senacką komisję ustawy imigracyjnej ocenił ambasador RP w USA Ryszard Schnepf. Ustawa obejmuje m.in. zapisy o zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków. - Teraz jest najważniejsze, by żadnych zmian w tej sprawie nie wprowadziła już Izba Reprezentantów - uważa Schnepf.

Senacka komisja przyjęła we wtorek wieczorem (w środę nad ranem czasu polskiego) ustawę imigracyjną, która - jeśli zostanie przyjęta przez cały Kongres - umożliwi milionom nielegalnych imigrantów w USA starania o obywatelstwo. Obszerna, licząca prawie 900 stron, całościowa ustawa imigracyjna zawiera też ważne z punktu widzenia Polski zapisy dotyczące zmiany kryteriów programu o ruchu bezwizowym (Visa Waiver Program), aby mogła do niego dołączyć Polska. Tych zapisów nie zmieniła żadna z wielu poprawek przyjętych przez senatorów.

Jak napisało tvn24.pl w oświadczeniu MSZ, "projekt w swym obecnym kształcie zawiera korzystne dla Polski propozycje zmian warunków uczestnictwa w amerykańskim programie ruchu bezwizowego (Visa Waiver Program), w tym m.in. możliwość przyjęcia do VWP kraju, w którym procent odmów wizowych (refusal rate) nie przekracza poziomu 10% (obecnie poziom ten wynosi 3%)".

- To znakomita wiadomość, że komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy imigracyjnej; to znaczny krok do przodu. Do pilnowania pozostaje, by także po stronie Izby Reprezentantów nie było wątpliwości, że VWP zostanie uwzględniona w akcie imigracyjnym - powiedział ambasador Ryszard Schnepf. To właśnie w Izbie Reprezentantów, gdzie większość mają Republikanie, od początku spodziewano się największych trudności. Ale, jak podkreślił Schnepf, zastrzeżenia nie dotyczą VWP, lecz ogólnie całej reformy imigracyjnej. Wielu kongresmenów, zwłaszcza republikańskich z południowych stanów, podnosi obawy, że uregulowanie statusu nielegalnych imigrantów zachęci dalsze osoby do nielegalnego przyjazdu do USA przez południową granicę. Zgodę uzależniają od znacznego zwiększenia środków bezpieczeństwa i uszczelnienia granicy, co ma kosztować budżet USA kilka miliardów dolarów.

Dobre wieści

Z Izby płyną jednak dobre wieści - zauważył polski ambasador. - W ubiegłym tygodniu w piątek Izba Reprezentantów przyjęła dwupartyjne stanowisko w sprawie ustawy imigracyjnej. Nie znamy szczegółów, ale pozytywnym sygnałem jest to, że są w stanie porozumieć się w kwestii nowej ustawy - powiedział. Polski wątek - przyznał dyplomata - jest w całej ustawie "wątkiem pobocznym", który jak dotąd nie wywoływał większych kontrowersji ani zainteresowania w Kongresie. - Jest ryzyko, że w pewnym momencie uwaga ustawodawców skupi się na VWP. Ale nie sądzę, by było ryzyko, że zapisy o rozszerzeniu VWP zostaną odrzucone. Mogą być natomiast próby modyfikacji, które mogą negatywnie oddziaływać na nasze interesy - wskazał. Dlatego, jak dodał, będzie spotykać się z tymi kongresmenami, którzy są nieprzekonani co do tego, jak ważną sprawą jest przyjęcie Polski do VWP.

Podniosą limity wizowe?

We wtorek wśród bardzo wielu przyjętych poprawek do ustawy senatorowie nie przyjęli żadnej, która zmieniałaby kluczowe dla Polski zapisy o VWP. W przyjętej ustawie wciąż jest zapis o podniesieniu z obecnych 3 proc. do 10 proc. maksymalnego limitu odmów wizowych, którego nie może przekraczać kraj ubiegający się o włączenie do programu bezwizowego. By odrzucić obawy, że poprzez rozszerzenie VWP Stany Zjednoczone będą narażone na wzrost nielegalnej imigracji, ustawa przewiduje utworzenie biometrycznego systemu monitorowania turystów - kiedy wyjeżdżają, a nie tylko kiedy wjeżdżają do USA. Ma on służyć zapobieganiu nielegalnym przedłużeniom pobytu. Ustawa została przyjęta w komisji senackiej stosunkiem głosów 13 do 5. Na forum całego Senatu trafi najpewniej około 10 czerwca.

Obietnica Obamy

Przyjęcie ustawy w komisji i skierowanie jej do głosowania plenarnego w Senacie było możliwe dzięki wycofaniu się Demokratów z kontrowersyjnej poprawki w sprawie prawa do obywatelstwa dla imigrantów pozostających w homoseksualnych związkach z obywatelami USA. Ta poprawka, odrzucana przez Republikanów, najpewniej zostanie jednak ponownie zgłoszona podczas głosownia w Senacie. Reforma systemu imigracyjnego, który nie był w USA gruntownie zmieniany od prawie trzech dekad, to jeden z priorytetów prezydenta Baracka Obamy na drugą kadencję. Głównym celem reformy jest z jednej strony umożliwienie nielegalnym imigrantom, których liczbę szacuje się w USA na 11 mln, zalegalizowania pobytu, a następnie także uzyskania obywatelstwa. Z drugiej strony reforma ma naprawić system legalnej imigracji, tak by w przyszłości przyjmować do USA obcokrajowców, uwzględniając ich zawodowe kwalifikacje i potrzeby rynku. Projekt ustawy został zgłoszony przez grupę ośmiu prominentnych senatorów pochodzących z obu partii. Prasa nazwała tę grupę "bandą ośmiu" (Gang of Eight). Jej nieformalnym liderem jest Demokrata z Nowego Jorku Charles Schumer; to on zabiegał o włączenie do reformy polskiego wątku.

Autor: jk\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24