"To jest kryzys, który może rozwalić Unię Europejską"

Smolar: to jest kryzys, który może rozwalić UE
Smolar: to jest kryzys, który może rozwalić UE
tvn24
Do Unii Europejskiej chce się dostać coraz więcej osób tvn24

- Kryzys związany z napływem imigrantów do Europy bardzo szybko stanie się kryzysem w relacjach transatlantyckich - ocenił w programie "Horyzont" Andrew Michta. Jak wyjaśnił, w swojej strategii wobec Bliskiego Wschodu, skąd ucieka do UE najwięcej osób, Europa polega bowiem w dużej mierze na działaniu USA. Aleksander Smolar wskazywał z kolei, że obecny kryzys jest tak poważny, iż "może rozwalić Unię Europejską".

Oglądaj magazyn "Horyzont" w sobotę o 18.30 w TVN24.

W zeszłym tygodniu Komisja Europejska przedstawiła propozycje działań, które mają pomóc rozwiązać kryzys związany z masowym napływem uchodźców do UE. Plan zakłada m.in. rozdzielenie pomiędzy kraje członkowskie 160 tys. osób, które dotarły do Włoch, Grecji i Węgier. Na razie większość uchodźców kieruje się do Niemiec - szef MSZ Frank-Walter Steinmeier poinformował, że w ten weekend spodziewa się 40 tys. uchodźców

Andrew Michta z Waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych ocenił w programie "Horyzont", że jest to najgłębszy kryzys w Europie od dawna, który będzie miał transformacyjny wpływ na działanie instytucji politycznych UE, unijnego projektu i poszczególnych rządów.

- W mojej ocenie, jest to kryzys o wiele trudniejszy niż kryzys eurozony - stwierdził. Jak dodał, należy się spodziewać, że kryzysy ten będzie się pogłębiał. Podkreślił, że oprócz argumentów humanitarnych, bardzo ważne jest, by Europa zastanowiła się nad polityką azylową i lepszą kontrolą nad tym, kto wjeżdża na terytorium UE.

Michta wskazał również, że należy zająć się skuteczną walką z przemytnikami i znaleźć formułę, która pozwoliłaby pomóc uchodźcom, zanim dotrą do UE.

- W tej chwili fala uchodźców jest mocniejsza niż instytucje, które są na miejscu. Europa musi się poważnie zastanowić, jak pomóc uchodźcom np. w Jordanii - zaznaczył.

Jak ocenił, jeśli nie będzie odpowiedniej kontroli nad tym, kto przybywa do Europy, może dojść do silnej presji społecznej przeciwko przyjmowaniu uchodźców.

Zmiany w prawie azylowym i kontrola

Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego, zgodził się, że masowym napływ uchodźców, z którym mamy obecnie do czynienia, może wpłynąć na procesy polityczne w poszczególnych krajach.

- Można podziwiać Niemcy, zarówno społeczeństwo, jak i kanclerz Merkel, za odwagę. Jednocześnie klasa polityczna musi robić wszystko, żeby kontrolować ten proces - podkreślił.

Smolar zwrócił uwagę, że kraje UE otworzyły swoje granice, a nie zmieniły polityki azylowej.

Kryzys w relacjach transatlantyckich?

Andrew Michta ocenił, że kryzys związany z napływem uchodźców i imigrantów do Europy może się szybko przerodzić w kryzys w relacjach transatlantyckich. Jak wyjaśnił, Europa polega bowiem w swojej strategii wobec Bliskiego Wschodu, skąd ucieka do UE najwięcej osób.

Oceniając polskie stanowisko ws. propozycji Komisji Europejskiej, Aleksander Smolar stwierdził, że podziały, jakie rysują się pomiędzy państwami UE to niebezpieczna sytuacja. Polskim władzom zarzucił brak wyobraźni, którego konsekwencje - jak stwierdził - mogą być poważne.

Jego zdaniem, nasz brak solidarności może zostać wypomniany przy okazji dyskusji na temat odnowienia sankcji wobec Rosji lub realokacji unijnych środków finansowych.

Smolar podkreślił, że kryzys, z którym mamy do czynienia, jest tak poważny, że "może rozwalić Unię Europejską".

Autor: kg/gry / Źródło: tvn24

Raporty: