Ahmadineżad "bardzo lubi naród żydowski"


Pośród protestów, ale i wśród braw, swój wykład na Uniwersytecie Columbia wygłosił prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad. Głównie krytykował Izrael i USA, a bronił irańskiego programu nuklearnego.

Kilkuset demonstrantów, wśród których było wielu uczniów nowojorskich szkół żydowskich, protestowało przeciwko zaproszeniu Ahmadineżada przed wejściem na uczelnię. Skandowali: "Wstyd, Columbio", "Żadnej broni nuklearnej dla Iranu". Wznosili również transparenty i szturmówki z hasłami: "Hitler żyje", ilustrowane rysunkami swastyki ozdobionej głową irańskiego prezydenta.

Nie przeszkodziło to Ahmadineżadowi, który przemawiał w wypełnionej do ostatniego miejsca sali uniwersyteckiego audytorium. Dodatkowe kilkanaście tysięcy studentów przysłuchiwało jego wystąpieniu na kampusie, gdzie przemawiającego prezydenta można było oglądać na ogromnym ekranie.

"Mały dyktator" Ahmadineżad

Prezydenta Iranu zapowiadał rektor Columbii Lee Bollinger, którego wcześniej ostro krytykowano za zaproszenie przywódcy państwa. Przedstawił on swojego gościa nazywając go "drobnym, okrutnym dyktatorem". Później oskarżył go o drastyczne łamanie praw człowieka i potępił za kwestionowanie eksterminacji Żydów w czasie II wojny światowej.

W Iranie nie mamy homoseksualistów, jak w waszym kraju Ahmadineżado o gejach

Za ostatnie zdanie dostał burzliwe oklaski.

Iran ofiarą mocarstw

Ahmedinedżad starał się również przedstawić swój kraj jako ofiarę nacisków mocarstw - hegemonów, nie pozwalających mu na budowę broni atomowej, którą sami posiadają. Przypomniał, że to Ameryka zrzuciła bomby atomowe na Hiroszimę i Nagasaki. Znów spotkał się z owacją słuchaczy.

Prezydent Iranu potępił również m.in. prezydenta Busha za podsłuchiwanie obywateli po ataku terrorystycznym 9/11.

Po przemówieniu słuchacze zadawali pytania irańskiemu prezydentowi. Na ogół nie odpowiadał na nie wprost, tylko starał się zmieniać temat. Zapytany czy jego rząd zmierza do zniszczenia Izraela, odpowiedział, że "bardzo lubi naród żydowski" i podkreślił, że w Iranie Żydzi "żyją bezpiecznie".

Ahmedinedżad przebywa w Nowym Jorku z okazji dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ. Dziś ma wygłosić na jego forum przemówienie. USA i pięć innych państw przygotowują projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ o nowych, ostrzejszych sankcjach wobec Iranu, mających zmusić go rezygnacji z broni nuklearnej.

Źródło: PAP