Donald Trump o sytuacji w Afganistanie: nasz kraj nigdy nie został tak upokorzony

Źródło:
PAP

Przejęcie władzy przez talibów w Afganistanie jest upokorzeniem Stanów Zjednoczonych - ocenił w rozmowie z Fox News były prezydent USA Donald Trump. Bronił też zawartej przez siebie umowy z talibami. - Oczywiście, że trzeba było się spotkać z talibami, z nimi trzeba było negocjować - powiedział. 

Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu. Dotychczasowy, popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani uciekł za granicę. W lutym 2020 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump i sojusznicy zgodzili się na sformułowanie porozumienia z talibami w sprawie wycofania międzynarodowych sił wojskowych. W tym roku prezydent Joe Biden zapowiedział wycofanie sił amerykańskich i NATO do września. Wyjście żołnierzy koalicji z Afganistanu otworzyło talibom drogę do zdobycia kontroli nad Afganistanem.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Afganistan zdobyty przez talibów. Trump: nigdy nie zostaliśmy tak upokorzeni

- Przez wszystkie lata, nasz kraj nie został tak upokorzony. Nie wiem, czy nazwać to porażką militarną, czy porażką psychologiczną, nigdy nie było dotąd tego, co się zdarzyło [w Afganistanie -red.] - powiedział Trump w wywiadzie dla telewizji Fox News.

Były prezydent stwierdził, że mimo zawartej przez niego umowy z talibami w lutym 2020 roku, która wyznaczała datę wycofania wojsk USA z Afganistanu do maja 2021 roku, nigdy nie pozwoliłby na dopuszczenie do sytuacji, która jest obecnie. Podkreślił, że w momencie ataku talibów na miasta uderzyłby na nich "z wielką siłą".

Wyznał też, że wielokrotnie rozmawiał z przywódcą talibów mułłą Baradarem i ostrzegł go, że jeśli zaatakuje Amerykanów, uderzy na jego wioskę. Baradar został wypuszczony w 2018 roku z więzienia na wniosek administracji Trumpa w ramach prób rozmów pokojowych. - Oczywiście, że trzeba było się spotkać z talibami, z nimi trzeba było negocjować (...) mieliśmy świetną umowę - stwierdził były prezydent. Przyznał, że talibowie, których ruch powstał w 1994 roku, są "dobrymi wojownikami, którzy walczą od ponad tysiąca lat". Były prezydent źle ocenił stan afgańskich sił, a także byłego prezydenta Aszrafa Ghaniego, którego "nigdy nie lubił" i którego określił mianem oszusta.

Trump ocenił, że chaotyczne wyjście USA z Afganistanu "będzie miało wpływ na relacje Ameryki na przestrzeni dekad". - Kiedy Chiny to oglądają, to są takie szczęśliwe i śmieją się z nas (...) - powiedział Trump. Powtórzył przy tym swoje nieudowodnione oskarżenia, że ubiegłoroczne wybory prezydenckie zostały sfałszowane, a Chiny "mogły w tym pomóc".

Kabul w rękach talibówAdam Ziemienowicz/PAP

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: PAP