Afera cum-ex. Niemiecka prokuratura wznowiła śledztwo. Ze sprawą wiązany jest Olaf Scholz

Źródło:
PAP

Niemiecka prokuratura wznowiła śledztwo w sprawie tak zwanej afery cum-ex - miliardowego oszustwa podatkowego. W związku z tym przeszukano kilka mieszkań prywatnych oraz biura urzędu skarbowego w Hamburgu. Ze sprawą wiązany jest Olaf Scholz – kandydat socjaldemokratów na kanclerza Niemiec. Potencjalny następca Angeli Merkel w przeszłości pełnił urząd burmistrza Hamburga, a obecnie jest ministrem finansów.

Prowadząca śledztwo prokuratura w Kolonii chce ustalić, czy hamburski Senat i czołowi politycy SPD (w tym Scholz) mogli wywrzeć wpływ na urząd skarbowy w Hamburgu, który w wyniku tych działań umorzył Bankowi Warburg 47 mln euro z tytułu podatków. W wyniku tzw. afery cum-ex, polegającej na obracaniu akcjami przy wykorzystywaniu luk w przepisach podatkowych, niemiecki fiskus stracił miliardy euro.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Prokuratura wznawia śledztwo

W związku z tą aferą prokuratura przeprowadziła we wtorek przeszukania w urzędzie skarbowym oraz w kilku mieszkaniach prywatnych w Hamburgu. Prokuratura chce ustalić, dlaczego Bankowi Warburg pozwolono w 2016 roku na zatrzymanie nielegalnie uzyskanych zwrotów podatku w kwocie 47 mln euro (wynikające z zastosowania nielegalnych transakcji cum-ex). Śledztwo ma ustalić, czy wpływ na tę sprawę miał Scholz - jako federalny minister finansów, a wcześniej burmistrz Hamburga – opisuje magazyn ekonomiczny "WirtschaftsWoche".

Do tej pory Scholzowi nie udowodniono związku z aferą pomimo przypisywanej mu znajomości z byłym pracownikiem Banku Warburg - Christianem Oleariusem. "Ujawnienie takich powiązań mogłoby kosztować Scholza urząd kanclerza" – podkreśla zaś portal radia NDR. W sprawie obok Scholza pojawiają się także inni politycy SPD, m.in. Johannes Kahrs.

Komisja śledcza w sprawie afery cum-ex

Oprócz działań prokuratorów z Kolonii światło na sprawę próbuje też rzucić parlamentarna komisja śledcza, pracująca w Hamburgu. Także Bundestag zajmował się aferą podatkową z Hamburga w trakcie minionej kadencji. "Komisja Finansów zaciekle spierała się z federalnym Ministerstwem Finansów w kwestii publicznego ujawnienia w lipcu 2020 r. protokołu z przesłuchania ministra finansów Scholza" – dodaje "WirtschaftsWoche". Zeznania Scholza nie zostały do dziś ujawnione, a latem 2020 r. sprawę afery finansowej z Hamburga "przykryła pandemia".

"Ostatnie poszukiwania w Hamburgu pokazują, że najwyraźniej nadal istnieje potrzeba wyjaśnienia sprawy"– podkreśla "WirtschaftsWoche". Śledztwu poddani zostali m.in. urzędnicy z urzędu skarbowego w Hamburgu, którzy wcześniej jako świadkowie w sprawie zeznawali na korzyść Scholza i związanych ze sprawą polityków SPD, w tym Kahrsa.

Scholz podejrzewany o lobbowanie na rzecz banku

Polityk Lewicy Fabio De Masi, członek komisji śledczej w Bundestagu, jest zdania, że Scholz lobbował na rzecz Banku Warburg. W kontaktach banku z Ministerstwem Finansów pomagał też Kahrs, który "otrzymał od Oleariusa darowiznę na rzecz hamburskiej SPD, która do tej pory darowizny tej nie zwróciła" – dodaje "WirtschaftsWoche".

Jednak, jak zauważają niemieckie media, dla zwolenników Scholza skandale finansowe związane z jego osobą jako federalnego ministra finansów, nie wydają się mieć większego znaczenia – większość Niemców widzi go jako nowego kanclerza. Oprócz afery z cum-ex głośna była sprawa Wirecard, czy niedawna rewizja w Ministerstwie Finansów w ramach śledztwa przeciw podlegającemu ministerstwu finansów FIU (jednostce ds. przeciwdziałania prania brudnych pieniędzy).

Autorka/Autor:momo/adso

Źródło: PAP