49 ciał bez głów i rąk. Gangi wymieniają ciosy

Aktualizacja:

Identyfikacja 49 ofiar brutalnego mordu w Meksyku będzie bardzo trudna. Jak poinformowały władze, zwłoki znalezione na poboczu autostrady prowadzącej do granicy z USA są pozbawione głów, dłoni i stóp. To oznacza, że tożsamość ofiar będzie można określić tylko poprzez badanie DNA. Prawdopodobnie jest to dalszy ciąg serii brutalnych zabójstw w wojnie prowadzonej przez meksykańskie gangi narkotykowe.

Według informacji podawanych przez lokalne władze, makabrycznego odkrycia dokonano nad ranem czasu miejscowego na odcinku autostrady przebiegającym przez miejscowość Cadereyta Jimenez w pobliżu Monterrey na północy Meksyku. Drogę trzeba było na kilka godzin zamknąć.

Wojna o pieniądze

Początkowo informowano o co najmniej 40 ofiarach. Z czasem ustalono, że w workach leżących na poboczu znajdują się szczątki 49 różnych osób. Identyfikacja zamordowanych będzie bardzo trudna. Jak podały miejscowe władze, zabójcy postarali się, aby utrudnić pracę śledczym. Ofiarom odcięto głowy, dłonie i stopy.

Okaleczone zwłoki zostały przewiezione do Monterrey gdzie mają zostać poddane badaniom DNA. Jednak nawet to nie daje dużych nadziei na stwierdzenie kim były ofiary. W okolicy miejsca znalezienia zwłok w ostatnim czasie nie zanotowano zniknięcia większej ilości osób. Jest bardzo prawdopodobne, iż zamordowani to nielegalni imigranci z Ameryki Centralnej, którzy albo starali się przy pomocy gangów przedostać do USA, albo podjęły pracę dla lokalnych karteli narkotykowych.

Obok zwłok znaleziono namalowany na ścianie znak, którym posługuje się niesławny kartel "Zetas", założony przez byłych członków sił specjalnych, którzy postanowili wzbogacić się na handlu narkotykami. Zamordowanie 49 osób jest więc najprawdopodobniej kolejnym aktem niezwykle brutalnej wojny gangów, które starają się zawładnąć intratnym biznesem przerzutu narkotyków do USA.

Kolejny masowy mord

Jest to kolejny masowy mord dokonany w ostatnim czasie w Meksyku. W środę w pobliżu drugiego co do wielkości meksykańskiego miasta, Guadalajary, odkryto pozbawione głów i poćwiartowane ciała 18 ludzi.

Co więcej niemal dokładnie tydzień temu, w niedzielę, w mieście Nuevo Laredo znaleziono łącznie 23 ciała. Dziewięć wisiało na moście, a 14 poćwiartowanych znaleziono porzucone przy drodze.

Od ogłoszenia przez prezydenta Felipe Calderona pod koniec 2006 roku wojny z kartelami i skierowania do walki z nimi wojska, kraj jest nieustannie areną niezwykle brutalnych i krwawych porachunków. Szacuje się, że w ciągu prawie sześciu lat zginęło około 50 tysięcy osób.

Źródło: Reuters, BBC