100 tysięcy ludzi na ulicach Caracas


Po przeciwnikach zmiany konstytucji - w niedzielę na ulice wyszli jej zwolennicy. Nowa ustawa zasadnicza ma pozwolić Chavezowi rządzić przez kolejne kadencje.

Około 100 tysięcy demonstrantów ubranych w czerwone T-shirty z napisem "Tak!" przemaszerowało przez ulice Caracas.

Obecny na demonstracji Chavez ostro zaatakował swoich przeciwników i nazwał ich "bogatymi dzieciakami urodzonymi w czepku". Zapowiedział też, że wobec nich rząd "nie może być tak słaby".

W ostatnie dni manifestowali przeciwnicy zmian w konstytucji - opozycja, studenci i obrońcy praw człowieka. Uważają oni, że zmiany, które przewidują m.in. możliwość ograniczenia swobód obywatelskich (w przypadku stanu wyjątkowego władze będą mogły bezterminowo przetrzymywać obywateli bez postawienia zarzutów), są zagrożeniem dla demokracji.

Łącznie proponowanych jest 69 poprawek, które umożliwiają ścisłą kontrolę rządu nad bankiem centralnym i wydłużeniu kadencji prezydenta z sześciu do siedmiu lat. Pozwalają one też na ubieganie się o ten urząd nieograniczoną liczbę razy, co otwierałoby możliwość kolejnej kadencji samego Chaveza.

Przegłosowane już przez parlament zmiany muszą jeszcze zyskać poparcie obywateli w referendum przewidzianym na 2 grudnia.

Źródło: PAP