Afgańskie siły bezpieczeństwa zatrzymały w Kabulu trzech pakistańskich terrorystów i dwóch afgańskich współpracowników, którzy ciężarówką przewozili 10 ton materiałów wybuchowych, ukrytych pod workami ziemniaków. Rebelianci zamierzali je użyć do przeprowadzenia zamachów w zatłoczonych miejscach - poinformował rzecznik afgańskiego wywiadu.
- Taka ilość materiałów wybuchowych mogłaby spowodować wielki rozlew krwi - powiedział rzecznik wywiadu NDS, Nazari. Mężczyzna przedstawia się tylko za pomocą jednego imienia.
Ładunki wybuchowe zapakowano do 400 worków i ukryto pod stertami ziemniaków w tylnej części samochodu ciężarowego.
Jak poinformował rzecznik Krajowej Dyrekcji Bezpieczeństwa, Shafiqullah Tahiri, zatrzymani mężczyźni odbyli wcześniej szkolenie na członków pakistańskich talibów, którzy mają silne powiązania z afganiskimi talibami.
Zmasowane ataki
Afgańscy urzędnicy od dawna oskarżają Pakistan o wykorzystywanie grup rebelianckich, takich, jak afgańskich talibów, jako pełnomocników w Afganistanie. Tymczasem rząd Pakistanu zaprzecza, by wspierał lub dawał schronienie powstańcom na terenie swojego terytorium.
W tym tygodniu bojownicy rozpoczęli skoordynowane ataki na cztery prowincje, które są dyplomatycznymi i rządowymi obszarami Kabulu.
Do ataków przyznali się afgańscy talibowie i zapowiedzieli, że w najbliższych miesiącach planują podobne ataki.
Źródło: reuters, pap