Zima rozgościła się w Europie

Aktualizacja:

Odwołane setki lotów, zamknięte lotniska, tysiące ludzi w zaspach i ogromne straty gospodarcze - zima kolejny dzień nie odpuszcza Europejczykom.

Ponad 400 osób zostało uwięzionych w swoich samochodach na niemieckiej autostradzie A20. Kierowców zatrzymały dwumetrowe zaspy. Wszystkich podróżujących autostradą uratowali strażacy i pracownicy Czerwonego Krzyża.

- Szczególnie w północnych Niemczech sytuacja była w ten weekend dramatyczna - relacjonował na antenie TVN24 przebywający w Berlinie korespondent Radia Zet Wojciech Hernes. - Kilkadziesiąt miejscowości było odciętych od świata, ale teraz powoli służby drogowe opanowują sytuację i przywracają ruch - dodał.

Przywracane są też połączenia lotnicze, choć w sobotę i niedzielę odwołano prawie czterysta lotów.

Czesi po śniegiem

Z kolei w Czechach opady śniegu, jakie utrzymują się od piątku nieprzerwanie na praktycznie całym terytorium kraju spowodowały poważne zakłócenia w funkcjonowaniu transportu i energetyki.

W stacji meteorologicznej na praskim lotnisku wojskowym Kbely pokrywa śnieżna osiągnęła 38 centymetrów grubości, czego nie notowano tam od 1979 roku.

Rano w czeskiej stolicy dezorganizacji uległa komunikacja tramwajowa, bowiem zamarznięte zwrotnice trzeba było oczyszczać ręcznie. Tramwaje przestały jeździć według rozkładu i poruszały się w kolumnach.

Problemy wystąpiły także w ruchu pociągów na wychodzących z Pragi głównych liniach kolejowych, w tym do Czeskich Budziejowic, do Hradec Kralove i przez Czeską Trzebovą do Ostrawy. Opóźnienia dochodzą do trzech godzin.

Zaspy i zagrożenie padającymi drzewami spowodowały zamknięcie szeregu bocznych dróg lub wprowadzenie na nich ruchu jednokierunkowego. W województwach Hradec Kralove i Pardubice obciążone śniegiem gałęzie poprzerywały napowietrzne kable energetyczne, pozbawiając elektryczności setki gospodarstw domowych.

Francja przystopowana

We Francji przez zamarzający deszcz, tworzący na jezdni "szklankę" zamknięto całe odcinki autostrad. Wolniej jeżdżą też superszybkie pociągi TGV. W południowo-wschodniej części kraju około 3 tys. domów pozbawionych zostało prądu.

Z kolei BBC pisze o walce z "najgorszą zimą od dziesięcioleci" w Wielkiej Brytanii. Temperatury spadły tam do -22 stopni, a do walki ze śniegiem zmobilizowano wojsko. Władze przeznaczyły do zużycia 12 tysięcy ton soli.

Brytyjska sól i mleko

Niektóre władze lokalne zmniejszyły jednak wykorzystanie soli, piasku i żwiru o 25 proc. Zaprzestano posypywania poboczy autostrad w Anglii.

Rząd w Londynie czasowo poluzował unijne rozporządzenia, odnoszące się do czasu pracy kierowców cystern przewożących mleko. W poniedziałek ma zrobić to samo wobec kierowców samochodów posypujących ulice piaskiem i solą, a także dostawców paszy dla zwierząt.

Farmerzy skarżą się, że mroźna pogoda utrudnia im zbiory warzyw w szklarniach, zwłaszcza kartofli, brukselki i kapusty, co może spowodować podwyżkę cen świeżych jarzyn w sklepach.

Są i dobre wiadomości. Mimo złej pogody otworzono jednak tysiące szkół, by uczniowie mogli przystąpić do egzaminów GCSE, AS i A-level, zdawanych na zakończenie szkoły średniej i niezbędnych do rozpoczęcia nauki w szkole wyższej.

Hiszpanie nie latają

Zima trzyma też Hiszpanów. Z powodu zimowych kaprysów pogody w porcie lotniczym Madrytu Barajas odwołano przed południem 57 rejsów. Odwołania dotyczą przede wszystkim połączeń krajowych, ale anulowano również niektóre rejsy zagraniczne, w tym do Niemiec i Szwajcarii.

Według rozkładu, z Barajas powinno w poniedziałek wystartować łącznie 1120 samolotów. Do godz. 8 rano odprawiono ich tylko 49.

Zima spowodowała w Hiszpanii również poważne zakłócenia w ruchu samochodowym. Na wschodzie i północy kraju zaspy śnieżne oraz lód zablokowały setki dróg bocznych. Również na południu liczne drogi nadbrzeżne były nieprzejezdne, bowiem po intensywnych deszczach nocne mrozy pokryły je gołoledzią.

Mróz zatrzymuje ropę

Mróz i śnieg po kieszeni uderzają też Norwegów. Z powodu mroźnej pogody w sobotę wstrzymano wydobycie gazu ziemnego z norweskiego złoża podmorskiego Ormen Lange - poinformował eksploatujący je koncern Royal Dutch Shell.

- Trwają prace w celu uzyskania oceny sytuacji - powiedział rzecznik Shella David Williams, dodając, iż nie wiadomo jeszcze, kiedy produkcja zostanie wznowiona.

Ormen Lange to największe z uruchomionych w ciągu ostatniej dekady norweskich złóż gazowych. Jego zasoby wystarczą do zaspokojenia 20 procent zapotrzebowania Wielkiej Brytanii na ten surowiec w ciągu najbliższych 40 lat.

Nie tylko Europa

Zima trzyma w silnym uścisku nie tylko Europę. Ponad pięć tysięcy osób zostało ewakuowanych, 800 zniszczonych domów, do tego cztery tysiące uszkodzonych i straty sięgające milionów dolarów - to bilans zimy w chińskiej prowincji Xinjang.

Z powodu dużych opadów śniegu i mrozu w niektórych częściach regionu brakuje prądu. Mieszkańcy prowincji muszą oszczędzać gaz i żywność. Gęsty śnieg uniemożliwia miejscami dostarczanie zaopatrzenia.

Władze przeznaczyły dla najbardziej potrzebujących ponad 2 miliony dolarów pomocy. Z innych regionów kraju wysłano pięć tysięcy koców i ponad 10 tysięcy zimowych płaszczy. Zima uderza także w przemysł. Z powodu braku prądu i surowców część fabryk musiała zawiesić produkcję.

Warunki drogowe w Polsce

Źródło: Reuters, TVN24