Zachód tnie wydatki na zbrojenia. Chiny i Rosja wręcz przeciwnie

Rosyjskie wojsko może liczyć na coraz więcej pieniędzymil.ru

Po raz pierwszy od ponad dekady Rosja wydaje na wojsko większy procent PKB niż USA - wynika z najnowszego opracowania światowych wydatków na zbrojenia przygotowanego przez SIPRI. Raport potwierdza, że Zachód obcina pieniądze wydawane na obronność, podczas gdy jego potencjalni przeciwnicy robią coś wręcz przeciwnego.

Jak wynika z dorocznego opracowania SIPRI, czyli Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem, ludzkość wydała na siły zbrojne w 2013 roku 1747 miliardy dolarów. Jest to 1,9 procenta mniej niż rok wcześniej, co oznacza spadek wydatków drugi rok z rzędu. Ostatni raz taki trend miał miejsce w połowie lat 90. XX wieku.

Zachód tnie wydatki

Za spadek globalnych wydatków na zbrojenia odpowiadają w największej mierze USA. To mocarstwo odpowiada za 37 procent tego, co ludzkość wydaje na obronność, wobec czego wszelkie zmiany w budżecie Pentagonu mają duże odbicie w skali świata. W związku z kończeniem wojny w Afganistanie i cięciami budżetowymi Waszyngton wydał w 2013 roku na zbrojenia o 7,8 procenta mniej niż w roku poprzednim, czyli 640 miliardów dolarów. Śladem USA podążają inne państwa NATO. Prawie wszystkie ograniczają wydatki na obronność, co prowadzi do tego, że Europa Zachodnia i Środkowa łącznie wydały na zbrojenia o 2,4 procenta mniej niż w roku minionym. Łącznie w ciągu ostatniej dekady wydatki obcięto o 6,5 procenta. Od reszty Europy wyraźnie odcina się wschód tego kontynentu, reprezentowany głównie przez Rosję. Tam wydatki w 2013 roku wzrosły o 5,3 procent, a w ciągu dekady o 112 procent. Rosja po raz pierwszy od 2003 roku wydała na zbrojenia większy procent PKB niż USA, czyli 4,8 procenta.

W liczbach bezwzględnych Stany Zjednoczone mają jednak nadal znaczącą przewagę. Wobec amerykańskich 640 miliardów na zbrojenia, Rosjanie wydali "zaledwie" niecałe 90 miliardów. Widać jednak wyraźną determinację Moskwy, aby wzmocnić swoje siły zbrojne. Od 2004 roku wydatki na wojsko wzrosły o 108 procent, co stawia Rosję w pierwszym rzędzie na świecie jeśli chodzi o nakręcanie wyścigu zbrojeń. Drugi najpoważniejszy rywal USA, Chiny, również nie spoczywają na laurach. Pekin przeznaczył w 2013 roku na wojsko 7,8 procenta więcej niż w roku 2012, co oznacza około 180 miliardów dolarów. Chiny zdecydowanie królują w dziedzinie długoterminowych wzrostów wydatków - od 2004 roku jest to 170 procent.

Zmiany w peletonie

Rok 2013 przyniósł ciekawe zmiany wśród największych mocarstw. Za od wielu lat stałą trójką na czele w postaci USA, Chin i Rosji, na czwartej pozycji nagle pojawiła się Arabia Saudyjska. Rok wcześniej zajmowała ona miejsce siódme. Jednak z uwagi na podpisanie kilku dużych kontraktów na dostawy uzbrojenia (samoloty i śmigłowce z USA, broń pancerna z Niemiec i Kanady, modernizacja okrętów z Francuzami), przeskoczyła aż trzy miejsca. Saudowie wypchnęli z pierwszej piątki Wielką Brytanię (która zajęła tak niską pozycję po raz pierwszy w historii) i wydali na wojsko 67 miliardów dolarów. Królestwo również drastycznie zwiększyło wydatki w ciągu ostatniej dekady, dokładnie o 118 procent. Doprowadziło to do tego, że Arabia Saudyjska wydaje na wojsko aż 9,3 procent PKB, co jest poziomem praktycznie niespotykanym na świecie. Wyższy odsetek jest tylko w Omanie, gdzie sięga 10 procent. W pierwszej piątce utrzymuje się Francja, która na wojsko wydało 61,2 miliarda dolarów. Tam poziom wydatków znacząco się nie zmienia i nie ma planów drastycznych cięć, które dotykają takie kraje jak Włochy, Holandia, Hiszpania, Wielka Brytania czy Belgia. Tam od początku kryzysu gospodarczego wydatki obcięto o około 10 procent. Wśród państw NATO w Europie na plus odcinają się głównie Niemcy i Polska. W tym pierwszym kraju wydatki utrzymują się na stałym poziomie 1,4 procent PKB, czyli niecałych 50 miliardów dolarów. Podobnie w Polsce, gdzie na wojsko przeznacza się od lat niecałe dwa procenty PKB. Budżet polskiego MON to około 9,5 miliarda dolarów.

Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru