- Jeśli Węgier przychodzi teraz do Polski, to po prostu zazdrości stanu gospodarki - stwierdził szef węgierskiego rządu Victor Orban po spotkaniu z Donaldem Tuskiem. Premierzy rozmawiali o współpracy i przyszłym przewodnictwie w Unii Europejskiej.
Jak odnotowano w informacji na stronach internetowych premiera, to pierwsza zagraniczna wizyta nowego szefa węgierskiego rządu od czasu objęcia przez niego tej funkcji. - To, co przynosiło Węgrom i Polakom wiele sukcesów w Unii Europejskiej, to dobra współpraca regionalna, głównie w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Budapeszt to dzisiaj stolica Grupy Wyszehradzkiej, a za chwilę będzie to Bratysława. Zmieniamy się w rolach szefów Grupy, ale nie zmieniają się nasze cele - zaznaczył cytowany w komunikacie Donald Tusk.
Podkreślił, że wraz ze swoim rozmówcą z satysfakcją stwierdzili, iż Wyszehrad może służyć Unii Europejskiej i naszym krajom jeszcze skuteczniej, niż do tej pory i przypomniał, że Węgry i Polska obejmą po sobie prezydencję w Unii Europejskiej, w pierwszej i drugiej połowie 2011 r. Pogratulował Orbanowi zwycięstwa w wyborach parlamentarnych na Węgrzech.
Przyjaźń polsko-węgierska
Orban powiedział z kolei, że przyjaźń polsko-węgierska jest bezprecedensowa z punktu widzenia kilkuset ostatnich lat i można na niej budować przyszłość. Szef węgierskiego rządu pogratulował też Polsce dobrego stanu gospodarczego. - Jeśli Węgier przychodzi teraz do Polski, to po prostu zazdrości, ponieważ Polsce udało się z sukcesem uzyskać to, co nam się nie udało - stwierdził.
Szef węgierskiego rządu zaprosił także na wakacje na Węgry polskie dzieci z terenów dotkniętych powodzią.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP