"Najgorszy w historii wymyślony news wymierzony w Kambodżę"


W ramach tajnego porozumienia zawartego z rządem Kambodży Chiny będą mogły rozmieścić swoje siły zbrojne na terenie kambodżańskiej bazy marynarki wojennej - napisał "Wall Street Journal". Władze w Phnom Penh zaprzeczyły tym doniesieniom. - To najgorszy w historii wymyślony news - oświadczył szef rządu Hun Sen.

Zgodnie z umową, którą obie strony zawarły wiosną, ale nigdy nie upubliczniły, Chiny zyskały wyłączny dostęp do części bazy Ream w prowincji Sihanoukville, nad Zatoką Tajlandzką - wynika z opublikowanego w niedzielę artykułu amerykańskiego dziennika, który powołuje się na zbliżonych do sprawy przedstawicieli władz USA i ich krajów sojuszniczych.

Gdyby te doniesienia miały się potwierdzić, Chiny zyskałyby możliwość wzmocnienia swojej pozycji w prowadzonych sporach terytorialnych i w obronie swych interesów gospodarczych w regionie Morza Południowochińskiego, co stanowiłoby wyzwanie dla sojuszników USA w Azji Południowo-Wschodniej.

- To najgorszy w historii wymyślony news wymierzony w Kambodżę - oświadczył w reakcji na artykuł premier Hun Sen, cytowany w poniedziałek przez prorządowy portal Fresh News. - Nic podobnego nie mogło mieć miejsca, bo goszczenie baz wojskowych obcych państw jest sprzeczne z kambodżańską konstytucją - dodał. Rzecznik ministerstwa obrony Kambodży Chhum Socheat w rozmowie z agencją Reutera powiedział, że doniesienia "WSJ" są "wyssane z palca i bezpodstawne".

"Wszelkie działania rządu Kambodży zezwalające na obecność wojskową obcych państw w tym kraju zakłóciłyby pokój"

Chiny, które są najważniejszym regionalnym sojusznikiem Hun Sena, w ostatnich latach skierowały do Kambodży miliardy dolarów w formie pomocy rozwojowej i kredytów, udzielanych w ramach porozumień dwustronnych i promowanej przez Pekin Inicjatywy Pasa i Szlaku.

Z kolei Pentagon w liście adresowanym do kambodżańskiego rządu sugerował niedawno, że Chiny mogą próbować zdobyć wojskowy przyczółek w Kambodży, oraz pytał, dlaczego władze w Phnom Penh odrzuciły proponowaną przez USA ofertę zmodernizowania bazy marynarki wojennej.

Departament Stanu USA apelował do Kambodży o realizowanie "niezależnej polityki zagranicznej". "Obawiamy się, że wszelkie działania rządu Kambodży zezwalające na obecność wojskową obcych państw w tym kraju zagroziłyby spójności i znaczeniu Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) w kontekście koordynowania wydarzeń w regionie, a także zakłóciłyby pokój i stabilność w Azji Południowo-Wschodniej" - przekazał amerykański resort dyplomacji w komunikacie. W listopadzie ubiegłego roku Kambodża dementowała prasowe doniesienia, jakoby Pekin od 2017 roku czynił starania o pozyskanie w tym kraju bazy marynarki wojennej, w której stacjonować mogłyby fregaty, niszczyciele i inne okręty Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej - przypomina Reuters.

"WSJ": Chiny zyskały wyłączny dostęp do części bazy Ream w prowincji Sihanoukville, nad Zatoką Tajlandzką

Autor: akw\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: United States Naval Institute News