USA o Chinach: agresywny konkurent bez skrupułów

 
USA uważają Chiny za "bardzo agresywnego" konkurentasxc.hu

Chiny w Afryce to "bardzo agresywny i szkodliwy konkurent gospodarczy bez skrupułów" - takiego określenia użył jeden z amerykańskich polityków w stosunku do Pekinu. Wszystko znalazło się w depeszach opublikowanych przez portal Wikileaks.

Jak wynika z not opublikowanych przez brytyjski dziennik "The Guardian", asystent sekretarz stanu Hillary Clinton ds. Afryki, Johnnie Carson, na spotkaniu z przedstawicielami przedsiębiorstw naftowych w Lagos opisał Chiny właśnie jako "bardzo agresywnego i szkodliwego konkurenta gospodarczego bez skrupułów".

Wśród pobudek kierujących Chinami wymienił własne korzyści, a także "zapewnienie sobie głosów krajów afrykańskich na forum ONZ".

Bez zagrożenia

Jego zdaniem, Chiny nie są w chwili obecnej postrzegane w Waszyngtonie jako zagrożenie militarne lub groźbę dla bezpieczeństwa kraju. Jednak w Afryce istnieją dziedziny potencjalnie niebezpieczne dla USA, m.in. rozwijanie działalności wywiadowczej, szkolenie wojsk czy podpisywanie umów dotyczących baz wojskowych.

- Kiedy te dziedziny zaczną się rozwijać, USA zaczną się martwić - powiedział Carson.

Zaangażowanie w Kenii

Inna nota wspomina o rosnącym zaangażowaniu Chin w Kenii, której Pekin dostarcza m.in. pomocy wojskowej i wywiadowczej. Mowa jest także o uwikłanym w korupcję przetargu na dostarczenie sprzętu do monitorowania telefonów, wygranym przez chińską firmę.

CZYTAJ WYBRANE, PRZETŁUMACZONE DEPESZE WWW.TVN24.PL/DOKUMENTY

Czytaj raport o przecieku dokumentów Wikileaks

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu