USA: koszty będą rosnąć dopóki Rosja nie zmieni kursu


Stany Zjednoczone potępiają dążenia Rosji w celu formalnej aneksji Krymu i nigdy nie uznają tego kroku - powiedział we wtorek rzecznik Białego Domu Jay Carney. Zapewnił, że USA pracują nad wzmocnieniem sankcji, by ukarać Rosję za jej działania na Ukrainie.

Carney poinformował ponadto, że prezydent Barack Obama rozmawiał we wtorek telefonicznie na temat Ukrainy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. - Potępiamy rosyjski krok, by dokonać formalnej aneksji Krymu. To zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa, nie uznamy tej próby przyłączenia Krymu - powiedział Carney na konferencji prasowej we wtorek.

Kolejne sankcje

Przypomniał, że USA już nałożyły sankcje na wysokiej rangi urzędników rosyjskich, a dekrety prezydenckie pozwalają administracji USA na szybkie rozszerzenie sankcji na kolejne osoby wspierające Kreml, w tym na posiadających aktywa na Zachodzie oligarchów oraz firmy. - Sankcje zostaną zaostrzone. Koszty będą rosnąć, dopóki Rosja nie zmieni kursu - powiedział Carney. Nie podał, kiedy należy spodziewać ogłoszenia kolejnych sankcji.

Cios "niemożliwy do zaakceptowania"

Ocenił, że gospodarka rosyjska już traci na działaniach Putina, co przejawia się m.in. w spadkach na rosyjskiej giełdzie oraz wartości rubla, a światowi inwestorzy będą się zastanawiać, czy zainwestować w kraju o wątpliwych rządach prawa. "Ja na waszym miejscu nie inwestowałbym pieniędzy w rosyjskie akcje" - powiedział. Carney poinformował ponadto, że prezydent Barack Obama rozmawiał we wtorek telefonicznie na temat Ukrainy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Jak głosi niemiecki komunikat, obaj przywódcy uznali, że ogłoszenie przez Krym niepodległości, jak też przyłączenie półwyspu do Rosji, jest "niemożliwym do zaakceptowania ciosem wymierzonym w integralność Ukrainy". Wcześniej we wtorek Biały Dom poinformował, że prezydent Obama zaprasza przywódców państw G7 i Unii Europejskiej na spotkanie w Hadze w przyszłym tygodniu w celu omówienia dalszych działań w sprawie Ukrainy. Spotkanie ma się odbyć na marginesie szczytu ws. bezpieczeństwa atomowego i skoncentruje się na działaniach, jakie kraje te mogą podjąć w odpowiedzi na wydarzenia na Ukrainie. Już na początku marca USA i inne najbardziej uprzemysłowione kraje świata zawiesiły przygotowania do czerwcowego szczytu G8 w Soczi.

Rozszerzenie sankcji - w każdej chwili

W odpowiedzi na niedzielne referendum na Krymie ws. przyłączenia półwyspu do Rosji USA ogłosiły w poniedziałek sankcje w postaci zamrożenia aktywów 11 wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników. Na czarnej liście znaleźli się m.in. dwaj doradcy prezydenta Władimira Putina, Władisław Surkow i Siergiej Głazjew, a także wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin oraz odsunięty od władzy prezydent Wiktor Janukowycz. Już wcześniej USA nałożyły też sankcje w postaci zakazu wizowego na urzędników rosyjskich i ukraińskich podważających suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. Amerykańskie prawo zabrania jednak ujawnienia nazwisk tych osób. Obama podpisał też w poniedziałek dekret prezydencki, który pozwala na szybkie i niewymagające zgody Kongresu rozszerzenie sankcji w każdej chwili nie tylko wobec kolejnych urzędników rosyjskich czy posłów do Dumy, ale też innych osób powiązanych z Kremlem oraz firm w sektorze zbrojeniowym.

Autor: js/ / Źródło: PAP