Unia grozi Francji za wysiedlenia Romów

 
Romowie będą musieli opuścić FrancjęTVN24

Komisja Europejska straszy Pałac Elizejski wszczęciem procedury za łamanie unijnego prawa przy okazji deportacji Romów. Ale zdaniem Bułgarów, którzy obawiają się napływu wysiedlonych Romów to za mało. "Nie przekształcajcie Bułgarii w getto Europy" - brzmiały hasła skandowane podczas dzisiejszego protestu pod przedstawicielstwem KE w Sofii.

Na trwających w Brukseli obradach w sprawie Romów, Komisja Europejska ostrzegła, że otworzy procedurę przeciwko Francji w związku z deportacjami Romów, chyba że do 15 października Paryż przedstawi kalendarz poprawnego wdrożenia unijnej dyrektywy o swobodnym przepływie osób w UE.

KE ostrzega Francję

Rzeczniczka KE Pia Arhenkilde Hansen powiedziała, że na środowym posiedzeniu unijni komisarze doszli jednomyślnie do wniosku, iż Francja nie wdrożyła w pełni tej dyrektywy z 2004 r., gdyż nie są "w sposób całkowity i skuteczny" zapewnione proceduralne prawa gwarantujące obywatelom UE, że dyrektywa jest stosowana w sposób niedyskryminacyjny.

- W konsekwencji KE zdecydowała, że w październiku wyśle list z wezwaniem do usunięcia uchybienia do Francji, domagając się pełnego wdrożenia dyrektywy, chyba że do 15 października zostanie przedstawiony kalendarz wdrożenia dyrektywy - powiedziała rzeczniczka. Dodała, że takie samo postępowanie grozi wszystkim innym krajom, gdzie KE - w toku trwającej analizy prawnej - stwierdzi wadliwe wdrożenie dyrektywy, a zwłaszcza gwarancji niedyskryminacji na podstawie pochodzenia narodowego czy etnicznego.

- Jeśli tak będzie, KE wyśle listy do wszystkich krajów w podobnej sytuacji, także w październikowym pakiecie - powiedziała rzeczniczka.

Bułgaria protestuje: to za mało

Dla mieszkańców Bułgarii unijne zapewnienia są jednak niewystarczające.

W obawie przed zalewem fali wysiedlonych Romów, przed przedstawicielstwa KE w stolicy Bułgarii odbyła się demonstracja pozaparlamentarnej nacjonalistycznej partii WMRO przeciwko polityce unijnej w tej kwestii.

Kilkadziesiąt osób demonstrowało z plakatami: "Nie przekształcajcie Bułgarii w getto Europy - Sprawę romską można rozwiązać".

Wiceprzewodniczący WMRO Angeł Dżambazki podkreślił, że jego partia nie oczekuje od Brukseli pouczeń, lecz prób rozwiązania problemu w skali unijnej.

- Nie chodzi o mechaniczne wydalenie Romów z zachodniej części Unii i przekształcenie jej wschodniej części w getto. Instytucje europejskie powinny opracować wizję wspólnego rozwiązania problemu Romów na długą metę - przekonywał Dżambazki.

Uczestnicy wiecu przekazali przedstawicielstwu konkretne propozycje. Przewidują one m.in.: uzależnienie wypłat świadczeń socjalnych od wysyłania dzieci do szkoły, wprowadzenie przymusowej pracy z obowiązkowym otrzymaniem kwalifikacji przez osoby, żyjące na świadczeniach i nie posiadające kwalifikacji, nałożenie kar administracyjnych za nielegalne budynki, za tworzenie tymczasowych obozów i brak stałego miejsca zamieszkania.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24